Ja na giełdzie od roku i wstecz mogę sobie tylko na wykresy popatrzec i tyle. Opiszcie proszę jakie były nastroje , jak to wyglądało w mediach i wszystko co pamiętacie.
Końcówki bess cechowały się marazmem i zanikiem obrotów. I trwało to tygodniami. Nie chcę teraz z pamięci strzelać cyframi, ale marazm był zniechęcający. Ceny były nisko, a anale pisali, że będzie jeszcze niżej - jak zwykle kłamali. Nie oznacza to, ze teraz będzie tak samo, ale jesteśmy dopiero na półmetku i najciekawsze dopiero przed nami.
hossa trwała 5 lat 1/3-1/2 tego powinna trwać bessa czyli od 1,5 do 2 lat. Zawsze po bessie jest okres zniechęcenia który trwa około 1/3 - 1/2 czasu bessy czyli około 0,5 do 1 roku
jak już ceny były na dnie, to i tak nikt nie chciał tego zbierać, za grosze.... I przez 1,5 roku ceny spadały jeszcze dalej o 0,5% dzień w dzień. Tragedia. Na forach nie było już wtedy nikogo, portale finansowe zamilkły. Giełda odeszła w zapomnienie......Tak było. Wtedy wytrzymałem pół roku. Kupowałem na dnie i po wielu miesiącach na dnie sprzedawałem...
Poprzednia bessa (nie krach) z 2000 r miała zupełnie inny charakter. Spadki nie były tak dynamiczne jak obecnie a międzyczasie były korekty spadków.
Generalnie przebieg był łagodniejszy ale dłuzszy. Dołki zaznaczyły sie trendem bocznym, generalnie wzrosty tez były relatywnie spokojne.
Jak pamiętam, bessa zawsze kończyła się, gdy wszyscy już zwątpili, że to koniec. Bardzo wielu myślało, że to chwilowe odbicie, ale tej bessy nie da się porównać z poprzednimi. Jest bardziej niebezpieczna i trudno przewidzieć jej koniec. Teraz i tak jest ciekawie, bo potem przyjdzie tzw. konsolidacja.... no wtedy to można jajo znieść! A trwa ta konsolidacja od pół, do roku czasu! POZDRAWIAM I GŁOWA DO GÓRY!
Pierwsza wyglądała książkowo. Czyli pod koniec hossy było takie parcie na akcje że kolejki stały po kilka godzin aby złożyć zlecenie w biurze. Potem kilka tygodni ciszy bo wszyscy się obkupili i .... jazda dychami w dół na OS-ach. Waliło w dół przez kilka tygodni ogólnie maksymalna panika. Potem pika w górę i optymizm :) Hossa. A tu lipa i znowu w dół. Dokładnie nie pamiętam ale uspokoiło się chyba po roku. Potem były mini hossy i minibessy. Gdzie też dało się zarobić nieźle lub stracić wszystko. No i ostatnia hossa. Nawet mi do głowy nie przyszło, że Wig tyle wzrośnie! Ostatni wzrost był po prostu chory!!! No i teraz jest też niezyły spadek :)
Kilka miesięcy temu rozmawiałem z młodym inwestorem i powiedziałem mu że uspokoi się niedługo pewnie czyli liczyłem na jakiś rok bessy. Ale dobrze popatrzyłem kilka dni na kreski i zobaczyłem coś co mnie zaniepokoiło strasznie. Nie ma nawet 10% akcji w trendzie wzrostowym co jest standardem podczas bessy. Czyli wniosek prosty. Bessa jeszcze się nie zaczeła!!!!!!!! To dopiero przygrywka. I powiedziałem koledze nie dotykaj akcji przez najbliższy rok. Oczywiście mnie wyśmiał. Teraz chodzi w podartych butach.
Włącz wykres i wszystko jasne. Jedna zbierzność już jest. Poprzednia bessa skończyła się 8 października. Później rosło do stycznia i znów spadało do 8 października,. Później hossa. Okresy marazmu trwały ok 3 miesiecy ale wystąpiły po odbiciu. Końcówki roku zawsze byy wzrostowe. No i marazm wtedy to nie to samo co dziś. Wtedy zmienność sesji to było 10-15 punktów , czasem ok 30 ale wtedy wszyscy pisali o raju dla daytraderów. Obecnie pomnóż to razy dwa bo jesteśmy dwa razy wyżej.
Licz tak licz też będziesz chodził w podartych butach. Te wszystkie teorie Elkota, Carolana, Ganna itd nawet nie wiem jak ich się pisze ale raczyłem przeczytać te bzdury i przez pewien czas nawet wierzyłem w te wypociny. TO TYLKO KŁAMSTWA.
Nie licz fal nie licz czasu nie licz nic. Tylko patrz na jedno. Złe wiadomości a akcje rosną znaczy się hossy początek i to wszystko.
To nie teorie to spostrzeżenia. Poza tym AT daje dobre sygnały, nie zawsze działają na spadki/wzrosty jak ściana. Wszystko zależy od siły rozpędu. Pamiętam rok 99/200 , pamiętam marazm 2001-2003. Wbrew pozorom w ważnych momentach rynek zachowuje się dość podobnie.
Dla mnie At działa tak. Kupuj to co na początku hossy najmocniej rośnie. A pod koniec hossy to co właśnie długo stało i przebiło swój dawny szczyt. Dalej nie myślę.
Każdy musi wypracować sobie swój sposób otwierania i zamykania pozycji. Jeśli Twój przynosi Ci zyski to tak trzymaj. Właściwie przy dobrym zarządzaniu wielkością pozycji oraz panowaniu nad własną chciwością, można zarabiać na odbiciach nawet w bessie. Tak jak w hossie można zbankrutować zle zarządzając swoim kapitałem.
poprzednia banka internetowa skonczyla sie rownie gwaltownie jak się zaczela .
Teraz jest zupelnie inna sytuacja .Teraz chodzi o banki wtedy o parę firm , może dużych ale pare . Tak faktycznie to poprzednia Bessa przyczynila się do dziesiejszego kryzysu
bo wtedy w stanach poluzowano finanse.
Czytam te komentarze mówiące o szybkim zakończeniu bessy internetowej, oglądam wykresy i zastanawiam się co jest przyczyną, że tak szybko zapominamy o faktach.
Bessa internetowa trwała od marca 2000r. do września 2001 r. - 19 miesięcy.
Od października do końca stycznia 2002 był 40% wzrost. - 4 miesiące.
Następnie do końca lipca 2002 spadliśmy ponownie do poziomu październikowego - 6 miesięcy. Później 10 miesięcy szliśmy w bok. Łącznie cały cykl trwał 39 miesięcy tzn. ponad 3 lata.
Obecna bessa trwa dopiero 12 miesięcy.
Różnica jest i to znaczna.
Obecna bessa to nie jest BESSA to jest GLOBALNA ANOMALI MAKROEKONOMICZA.
Na naszych oczach sypie się cały system finansowy świata. Padają banki, Trudności przenoszą się na poszczególne kraje (Islandia), kraje uznawane za największe i najbezpieczniejsze wpadają w recesję, wzrasta bezrobocie. Glogalizacja doprowadziła tego, że pojedyńcze państwa nie są w stanie pomóc sobie z kłopotami wewnętrznymi. To co dzisiaj się stało obniżka stóp przez EBC, FED i Bank Angli to próba ratowania globalnej gospodarki. Niestety rynki pokazały jak oceniają taką akcję banków Centralnych. Czerwony kolor jasno pokazuje, że w tej chwili obniżka stóp to jest gaszenie ognia benzyną. Bankowcy ratują swój honor i własne majątki widać, że sami nie przypuszczali do czego doprowadzą. A jak widzę młodych ekonomistów i analityków, którzy w dalszym ciągu powołują się na Pana AG to się pytam gdzie oni mają rozum!!!!!!!
Niewątpliwie praprzyczyną takiego stanu rzeczy było to co się działo w Stanach po bessie internetowej. Obniżka stóp do 1% to był ten lont, który odpalił dynamit.
ostatnia Hossa mial początek w zajęciu Bagdadu
a koniec w momencie ogłoszenia Euro
tak więc Bessa trwa juz 18 miesięcy , a nie 12
a Hossa trwala równo cztery lata.
A kto z panów pamięta dziką hossę z lat 1993-1994 marzec?I kto pamięta jak się zaczęła bessa i jak długo trwała?
A póżniej męczący trend boczny.
Ja na rynku jestem od 1991r
Pisałem na tym forum że bessa po takiej 5 letniej hossie będzie tragicznie ciężka. Wyśmiewali mnie leszcze ,dzieci hossy. Sądzili że akcje to pietruszka i będą rosnąć do nieba.Zresztą , trzeba czytac na tym forum Macieja z Krakowa. Mówił że przyjdzie fala C i dobije WSZYSTKO I WSZYSTKICH Z AKCJAMI W DŁONI.Śmiano się . Czy dalej się niedowiarki śmieją?Pozdrawiam
Pamietac nalezy że w poprzednich Hossach i Bessach
byly pieniądze indywidualne
nie bylo kasy z OFE ani z innych funduszy.
Może bylo troche obcej kasy z zachdu i to wszystko .
Teraz jednak OFE muszą coś kupowac .
a że kupuja na gorkach
to juz inna para kaloszy.
Tak. I co z tego? OFE nie uchroniły rynku przed załamaniem .Bo po co mają bronić bastionów nie do utrzymania.
Najciekawsze będzie co po bessie. Hossa surowcowo budowlana the end? Co po niej ?
Tez uważam ze poprzednich hoss i bess nie ma co porównywać.Internet wszystko zmienił - to jest raz, dwa - na rynku jest o wiele więcej graczy i o wiele wiecej gotówki, w tym OFE i TFI które nie wiem czy zauwazyliście bronią niektórych papierów. A do OFE każdego miesiąca płynie świeża kasa.W tej chwili zaangażowanie OFE w akcje jest rekordowo niskie, w końcu będą musieli zacząć kupować.
Dnia 2008-10-08 o godz. 21:15 ~Dziadek napisał(a):
> A ja pamiętam jak puknąłem babkę. :-))
Fajnie byłoTeż pamiętam swój pierwszy raz. Ale to proszę pana nie to forumDo emeryta giełdowego: Też byłem na pierwszej piątce , ale giełdą zająłem sie w 1991r.
i muszę przyznać że uczyłem się na własnych błędach!
Witam innych ktorzy trwaja niezmiennie od poczatku.Tylko mam pytanie?Jaka fala C jak B nie bylo?Ukradli?Ta fala nie jest fala C bo nie pasuje do jej opisu.To tylko taki szczegol analityczny.Fala A jest bardzo dynamiczna i znosi z reguly kolo polowy wzrostu.Wiec?
Czy bessa się już zakończy? wątpię. Pamiętacie jak kończyła się hossa w ubiegłym roku? od maja indeksy nieprzerwanie szły w górę praktycznie bez korekty. nieustanny wzrost spowodowany napływem kasy do funduszy trwał aż do połowy lipca. była to ostatnia piąta fala w dużej piątce. Według moich wyliczeń piątki w dużej C bessy jeszcze nie było. Pisałem wcześniej (jeśli ktoś zwrócił uwagę na moje posty), że jeteśmy w fali trzeciej dużej C. Teraz powinno być odbicie i trend boczny. Osobiście wątpię, czy przebijemy 2400. Fala trzecia która właśnie się zakończyła jest zgodna z teorią bo jest dłuższa od pierwszej w C.Fala 4 może mieć zasięg podobny do fali 2 z lipca tego roku, ale charakter jej powinien być inny. Raczej to będzie zygzak. Po tej fali będzie fala piąta, która albo utworzy podwójne dno, albo znacznie przebije dotychczasowy dołek.
W każdym razie koniec bessy jeszcze nie tak bliski. Zaczyna się powoli nakręcać perpetum mobile w postaci TFI. Tak jak w czerwcu ubiegłego roku były rekordowe wpłaty do funduszy powodujące zwyżkę indeksów, tak teraz zaczynają się masowe wypłaty powodujące spadki. Ulica już ruszyła do banków po swoje resztki oszczędności,a po weekendzie będzie prawdziwy armagedon.
fala b utknęła w dupie tuż przy wyjściu zahaczyła zygzakiem o rodzyny
jak słyszę o falach eliota to mnie skręca
patrzę na te rozpiski fal, jedna krótka jak wąsy u bakterii a druga długa jak kutas wieloryba a to ponoć fale tego samego rzędu
i oni wliczają te bzdury do analizy technicznej, śmiech na sali
jestem wq.. bo już taka ładna formacja na sp500 się tworzyła a te śmierdziele spadły no kurde spadły
i nie wiem teraz s jutro czy l
może eliot wie? no już tam ruszać się do czorta i go wygrzebać z grobu, niech nam kurna prorokuje
etolya, to było dobre.....buahahaha.
Mam podobny stosunek do teorii fal Eliota.
Wymyślił kilka takich tricków jak fala wydłużona, czy korekta nieregularna i teraz ludzie kombinują. Szukajta sobie fali B, fali C a i tak znajdziecie je dopiero za 10 lat. Tyle tylko że za 10 lat cieżko bedzie zarobić na tej informacji....no chyba że wydacie książkę jak Frost i Prechter.....buahahahaha.
Między konmstrukcją hossy a bessą jest pewna różnica. Poza kierynkiem zmiany cen :)) W hossie kupuje się akcje więc każda wolna gotówka może być lokowana w akcjach. Tak więc końcowa faza hossy może trwać dużo dłużej niż bessy. To z tego powodu że co miesiąc ludziska dostają pense, których częśc przeznaczają na zakup akcji. Dodatkowo pożyczają, kombinują. To może trwać długo. Sprzedając w panice (bo tak się sprzedaje w kocówce bessy) wywala się papiery pkc więc jak już się wszystkie sprzeda to koniec, nie da się sprzedać więcej niż było. Poza tym zapominacie że w bessie też bywają korekty i to spore. Im większy pion w dół tym mocniejsza korekta.