Gdzie platforma gdzie magazyn wielkoskalowy może jakieś info co poszło nie tak. A jak się robi emisję beż prawa poboru to się ma kogoś kto to obejmnie , a widać że nikogo niema to powinna być emisjia z prawem poboru i rozkręcać interes a nie czekać aż ktoś obejmnie akcjie.
Jest trochę spółek na giełdzie, które publikują miesięczne raporty. To dobre rozwiązanie dla firm już ugruntowanych. Tutaj mamy do czynienia jeszcze z etapem start upu a nie ukształtowanej firmy, więc raczej nie zdałyby egzaminu.
Duże projekty rozwojowe mało kto jest w stanie dowieźć w terminie, opóźnienienia z reguły nie są czymś nadzwyczajnym.
To co kuleje u prezesa to w mojej ocenie brak dojrzałości biznesowej.
Biznes jako taki dobrze czuje i wie gdzie się ustawić.
Natomiast brak mu przysłowiowego obycia. Dlatego punktowałem mu koszulę, bo prezes w mediach musi dbać o swój wizerunek i wizerunek firmy. To poprawił. Ale kuleje komunikacja z akcjonariuszami. I to wymaga radykalnej poprawy.
A ostatnie ruchy ze sprzedażą akcji, stawianiem ukryciaków przez żonę i uwalaniem kursu niestety wizerunku i zaufania nie poprawiają.
Na plus - finalizacja umowy foto z Tauronem. Reszta projektów nadal rodzi się w bólach.
Lizus, weś sie poklep po ramieniu, i puknij w głowę, ta manufaktura zawsze będzie manufakturą, od ponad roku straty: kurs - 60% profilu o zakresie działalności zmienić nie potrafią, a Ty opowiadasz smutki o magazynach, Tauronie etc, Espi to haczyk dla ulicy, ale i to już nie działa,
pewnie to wina wojny, a może "rudego" że sezon sie kończy a oni nawet nie zaistnieli na rynku, Reszte dopowiedz sobie sam............
Racjonalista wrzucił tu wątek o czacie inwestorskim. Dlaczego nikt nie wniósł nic do dyskusji i obeszło się to bez echa? Z prostej przyczyny. Każdy wie, że nawet gdyby doszło do takiego czatu, to nie uzyskalibyśmy nic nowego oprócz kolejnego pie r do lamento i nawijaniu makaronu na uszy. A że to otoczenie rynkowe nie sprzyja, problemy legislacyjne, problemy z finansowaniem dużych projektów, problemy z i czasochłonnością etc. Za chwilę usłyszymy, a że zima i śnieg pada. Poczekajmy do wiosny bo jedziemy w trasę wodór promować. No i tak to wygląda. Czy coś pominąłem?
Bodajże równolegle z tym projektem jest chyba nowelizacja o planowaniu przestrzennym pod farmy PV na którą oczekuje cały rynek OZE. Zatem adresat naszych smutków, żali powinien być chyba inny. Węgla ni ma, oze ni ma, piniendzy ni ma. Pozostaje pytanie czego jeszcze ni ma albo nie będzie?