Tak - ten człowiek jest dla mnie bohaterem ( Sp. Jan Lityński ) - czy tak dużo trzeba, żeby być bohaterem? I pomyślcie o tych pustakach Pisowcach -gdzie jeden z nich ciągnie swojego psa aż do śmierci psa za samochodem na lnie ( bo chciał go ukarać )... Kto go nauczył takiego okrucieństwa?
Ten pies, który ciągnął jeden z Waszych ludzi, MOI PISOWCY - bardzo cierpiał. Miał złego właściciela. Pies umarł w męczarniach. NIech ten Pisowiec się cieszy, że go osobiście nie znam! Musicie zrozumieć, że podstawa tego ŚWIATA: TO JEST KOCHAM! A nie słowo: nienawidzę!