2 tyg temu nadałam przesyłkę w paczkomacie, opłaciłam zgodnie z cennikiem i kurier jej nie wyjął. Lezy tam 2 tygodnie, zgłosiłam 5 razy interwencje, 2 razy reklamację i poimformowano mnie że paczkomat jest pusty, że przesyłki nie ma wskrytce. A ja mam dowody nadnia, status że nadałam i umiesciłam w paczkomacie. Przesyłka warta 275 zł i mnie spławiono. Kto mi zwróci pieniądze? złodziee

Nikt nie zwróci, nik nie odda, proszę nie stękać, nie jęczeć i nie marudzić.

Czy to jezt forum z reklamacjami paczkomatów?

Ludzie na tym forum mają poziom inteligencji poniżej zera, niestety nie da się otrzymać tutaj takowej odpowiedzi ponieważ odpowiadają na to dzieci w wieku poniżej 10 lat którzy są nękani przez rówieśników w klasie a jedyny dobry sposób dla nich jest wyzywanie przez internet, cwaniaczków w internecie nie brakuje a jak przyjdzie co do czego to już że to nie on pisał, bachory to szkoły a nie internet w głowie, to jest dla ludzi mądrych a nie głupich jak Wy dzieciaczki

Ja niestety mam podobną sytuację tylko tyle że ja jestem kupującym i paczka została nadana do mnie w środę w ubiegłym tygodniu, paczkomat jest uszkodzony usterkę mają naprawić i też nie wiem czy ta paczka do mnie wyjdzie czy też nie, sprzedający też niewiele wie, a w aplikacji mam podane że "nadana w paczkomacie" czyli tam leży od środy i zero informacji co się z nią dzieje, dzwonić na infolinię nie ma sensu bo oni sami nie wiedzą, mi mówili że paczka jest w drodze a dzwoniłem w czwartek, niestety klamali bo tak była by max w sobotę w paczkomacie, jest poniedziałek i niestety zero odzewu

Kogo to obchodzi?

Twoją starą

Siurek.

(wiadomość usunięta przez moderatora)

Napinacz.

Kto obiecywał ze dostarczy paczkę? Chyba nie inpost. Oni tylko pobierają opłatę za wysyłkę. Reszta to chu... i twój problem

Jakże to, gdzie paczuszka?

Idź i zjedz pączka.