Do łachmaniarza leżącego na ulicy podjeżdża żółte Lamborghini Aventador, wychyla się zeń piękna blondynka i zachęcająco kiwa na biedaka. Ten podchodzi zaciekawiony i słyszy: - Będziesz mnie dzisiaj zaspokajał całą noc! Zdumiony wsiada do samochodu, jadą do pięknej rezydencji, gdzie po kąpieli lądują w ogromnym łóżku. W ferworze uniesień, blondynka nagle puszcza sążnistego i mokrego bąka, wprost w twarz biedaka, aż mu fryzura zafalował. Zrezygnowany westchnął: - Biednemu zawsze wiatr w oczy...