Stare maszyny i urządzenia o wartości złomu sprzedane za 15 000 000 zł Fasingowi. Wyprowadzania pieniędzy ciąg dalszy. Coś czuję, że te maszyny będą ostatecznie w rozliczeniu za ten dług za za sprzedaż udziału w spółce niemieckiej. Wszyscy wyjdą na zaro, tylko drobni akcjonariusze znów zostaną wyr....ani.
Nie widzę zasadniczej róznicy 12,9 zl czy 13,5 zł ?? Też mi nie podobają się te umowy (wygląda to na wyprowadzanie kasy) Akcje są warte ponad 30 zł,ale czy pozwolą na odjazd ?. Sytuacja zagmatwana i nieprzerzysta .
Dnia 2022-03-31 o godz. 19:41 ~koneser napisał(a): > Trzeba się w końcu zorganizować i wprowadzić przedstawiciela małego akcjonariatu, do Rady Nadzorczej. > To się nam wszystkim może bardzo opłacić.
Już dawno o tym mówimy na forum, tylko akcji brakuje do wprowadzenia przedstawiciela do RN. Zamiast gotówki stare sprzęty i maszyny, fajny interes.
Gotówka szybko traci na wartości , lepsze te maszyny niż nieściągalne należności, inna historia dzieje się na kursie , kto takie ilości odbiera ? Z doświadczenia wiem ze zwiększone obroty na spółkach w dołku i konsolidacji zwiastują wzrosty , możemy się zastanawiać pod co te wzrosty , pewnie niektórzy już wiedza jak to na giełdzie bywa
Tu się zgadzam maszyny są dużo bardziej wartościowe niż gotówka. W dłuższym okresie wygenerują pewnie znacznie więcej gotówki. Pytanie tylko co to są za maszyny i czy będą pracowały? A tak na marginesie zastanawia mnie skąd carbonex wziął maszyny do produkcji łańcuchów? Oni mówią, że Spółka od 10 lat specjalizuje się w działalności usługowej w zakresie remontów maszyn i urządzeń służących do obróbki cieplnej.
Od 2014 roku realizują projekt pt. „Opracowanie technologii obniżenia kosztu eksploatacji koła tramwajowego drogą stopniowego wprowadzania do eksploatacji koła innowacyjnego uniwersalnego” Że mieli jeszcze czas żeby po godzinach robić łańcuchy?
Możliwe, że trup w szafie. Ale szafa pojemna. Tzn. widziałem wiele spółek, które sobie z takimi rzeczami radziły. I Fasing też poradzi. Niepokoi jedynie, że w dniu ogłoszenia tej transakcji, ale przed komunikatem, ktoś rzucił na rynek kilkadziesiąt tysięcy akcji. Niemniej spojrzałbym teraz na cały temat od jasnej strony.
Przy tych cenach węgla popyt w segmencie dostawców kopalni musi ruszyć. I Fasing ma pozycję, żeby zgarnąć sporo z tego tortu. Moim zdaniem jest tylko zbyt rozproszony na inne rzeczy. Uważam, że strategia rozwoju przez dywersyfikację jest ślepą uliczką. Wszystko, co niezwiązane z górnictwem powinno pójść na rynek a Fasing robić to, na czym się zna najlepiej i rozwijać na rynkach światowych dzięki rozpoznawalnym markom.
Istota Fasingu to produkcja łańcuchów, które dzielą się na dwie grupy: grube i cienkie. Pierwsze to gruby biznes, drugie – cienki. I dlatego zapadła decyzja poszukiwania miejsc, żeby produkcję cienkich (tańszych i jakościowo mniej wymagających) przenieść w inne miejsce w Europie. Moim zdaniem krok bardzo dobry i szacunek za to, że się komuś jeszcze chce w takim celu odbywać niewygodne podróże i ryzykować.
Problemy to według mnie zbyt dużo rzeczy pozagórniczych i dług. Także niecierpliwych zapraszam do zleceń sprzedaży za 10.
Dnia 2022-06-04 o godz. 09:31 ~Myślący napisał(a): > Czy miałem rację w tej sprawie, jakieś wieści z WZA?
Co do Walnego - trudno mi ocenić czy bardziej pozytywnie czy negatywnie Zarząd bardzo trudne pytania dostał, biedny zarząd, i umiejętnie odpowiadał
Było coś o Ukrainie - że tam należności były w większości ubezpieczone, i o Rosji - że tam należności nie są ubezpieczene, i że oprócz należności to kwestia zapasów: jakieś łańcuchy nietypowe mają na Ukr+Rosję+Białoruś (chyba małe płaskie), że mają ich trochę na zapasach, a nie mogą ich gdzie idziej sprzedać, bo nikt inny takich nie używa.
Fragment Walnego mam nagrany (sam dźwięk), przepisuję transkrypt ciekawszych/zabawniejszych fragmentów Zbulwersowało ich to pytanie o obniżenie wynagrodzenia zarządu "'my jako zarząd mamy poczucie, że może jeszcze więcej niż akcjonariusze przyczyniamy się do swoim wkładem, swoją pracą i nie pobieraniem ani premi kwartalnej, ani nagród rocznych" "łatwo jest powiedzeić że nie przynosi akcjonaruszom to zysku, ta firma, czy nie ma dywidendy, to należy to sprzedać prawda, czy zlikwidować fabrykę " coś tam było że zatrudnia 500coś osób więc utrzymuje pośrednio z 6k osób "i to jest nasza misja i odpowiedzialność społeczna, nie tylko finansowa! Decydując się być akcjonariuszem tej firmy należy wziąć sobie to do serca, że nie tylko jestem materialistą i biorę pieniądze, kupuje akcje; jeżeli mi się ta polityka nie podoba to ja nie widzę problemu po co to trzymać, jakie akcje i po co [.. niewyraźne ..] niedawno został akcjonariuszem. Naprawdę trzeba go wziąść, i te czasy nie idą lepsze! Ja dzisiaj musiałem zrobić wielką transformację energetyczną w naszej grupie" [ile to zapłacili za energie (7m -> 18m ostatni rok vs ten)] "w tym roku za energie zapłącimy 18m, więc jeżeli uda nam się utrzymać zysk pozytywny, to ja uważam, że to będzie super. I uważam że to wogóle jest takie tendencyjne pytanie i wogóle nie powinniśmy na to pytanie dyskutować odpowiadać" Zdzisław Bik
Było pod koniec coś o FST i kopalni B-Ch, ale chyba nic bardzo istotnego co by nie było znane wcześniej publicznie (tym co to uważnie śledzą), chyba że mi coś umknęło.
@abcd2 Jezeli moge cos zasugerowac - to zabezpiecz ten zapis audio i trzymaj go, bo lektura o tym ze FSG jest spolka z misja spoleczna (zysk dla akcjonariuszy nie jest wazny) to nadzwyczaj ciekawy temat na dalsze rozmowy i wyliczenia w stosunku do Organów zarzadzajacych w spolce.
Na pazerność nic nie poradzisz...ino się cały czas dziwię...że właściciele stojąc w pierwszych rzędach w Kościele, sponsorując duchownych....myślą że się wybiela....nic bardziej mylnego....mleko się rozlało....i nie sądzę że będą sądzeni pozytywnie....to my uczciwi ludzie możemy spac spokojnie....tam rodzina przeżarta
Zarzucają mi , że kupowanie nic nie daje. Tylko kupować nie mogą 2-3 osoby. Animator z Boś ??. Nie jestem pewny ale to ktoś lepi tę negatywną glinę. Po raz kolejny powtarzam. Tanio, a nie kupujecie . To jak piłka nożna z jednym obrońcą . Tomasz , wierz kto to pisze.
Dla mnie to raczej kupon lotto - dużo się nie straci bo jest tanio a jest szansa że coś im wypali i uda się kilkaset % zarobić. A oodpowiadając na pytanie to nie ma przymusu.
ale patrząc z boku , wymyśliłem że na takich spólkach większe jest jednak prawdopodobieństwo scenariusza, że jak coś NIE wypali, to władze podzielą się tym z akcjonariatem , a jak cos wypali , to się nie podzielą . Rozumiem że powyższa ocena jest nieintuicyjna , bo na papierze wydaje się że 'przecież to , ze nie wypali , jest już w cenie'.