Łykend, łykend i po łykendzie. Widzę, że sporo działo się wczoraj na forum. Odnośnie sprzedaży wszystko zgodnie z tym, co wam wcześniej napisałem, a akcyjki będą, tylko trochę później. Za duży szum się zrobił. Zmieni się trochę wytyczne RN i będzie git.
Jeśli chodzi o sprzedaż to spokojnie, kiedyś to sprzedadzą, tylko dzisiaj jeszcze nie ma kupca. Chętny się znajdzie to i towar pójdzie. Oczywiście za "setki milionów USD". Oczywiście "globalnej firmie". Nie inaczej.
Ciekaw jestem czy srajk jeszcze się odważy odezwać? Jak znajdę chwilę, to wam przypomnę wypowiedzi jego i jego sekty. Są tam również mądrości bieżących forumowych mądrali.
Zastanówcie się z komu wierzycie.

Podobno chodzą po lokalnych bazarach i szukają chętnego.

Najlepsza oferta, jaką dostali to kilo ziemniaków za tę maszynkę.

A co do tego ma wiara? To kościół krakacza albo carlosa? Kto jest chrystusem? Judaszem na pewno krakant. To tylko kalkulacja i tyle. Bez wiary , bez uczuć ,tylko kalkulacja . Ja trzymam . Bełkot wyznawców olewam. Rozsadne argumenty mogę przemyśleć. Krakanie , marudzenie , mendzenie , złosliwienie , obrazanie olewam po trzykroć.

Krakaczu nasz ty forumowy wróżbito, mędrcu długo mam jeszcze czekać na ten poniedziałkowy zapowiadany wodospad tak tylko pytam bo ponoć się nie mylisz i wszystko wiesz ?

No właśnie... liczyłem że kupię taniej i nic z tego. Słuchać srakacza, pić zimną wodę i leżeć na betonie to się tak skończy

Synu, nie wiemm skąd masz przekonanie o dzisiejszym głębokim spadku. Krakacz nigdy nie pisał o wodospadzie. Wrecz przeciwnie, twierdzę, że 162 nie przebije. Tylko tyle. W przyszłym roku spółka będzie potrzebowała nowych pieniędzy, a to oznacza emisję w drugiej połowie tego roku. Do tego czasu kurs będzie w miarę stabilny, stabilny, ale 162 nie przebije. Nie pytaj skąd wiem, bo to już tu pisałem. Do utrzymania kursu będą służyły te same zabiegi co dotychczas. Tu wachlarz instrumentów jest ograniczony. Być może z pojawi się nowy prorok dobrej nowiny, a może stary zechce jrszcze wrócić. Nue jest jeszcze całkiem zgrsny. Zobaczymy. Zwróćcie uwagę, że już nie postów 50 łapkami w górę. Łatwa manipulacja, ale działa. Wielu uwierzyło, że to już, że to właśnie oni odkryli jak być bogatym. Pamiętacie jak wyliczali wysokość spodziewanej dywidendy? Jakież to były kwoty? Robiły wrażenie. Tyle teraz.