Bo takie tu klimaty kolego. Nie ma żadnych sympatii tylko kilku dyżurnych agresorow, gdy się ktoś odezwie ironuzuja, ublizaja, robia jakieś dziwne aluzje itd itp
Ilez to już razy były sensowne wpisy różnych osób które spotkały się z natychmistowm atakiem ad personam
Typ, który się do Ciebie tak brzydko odezwał nigdy by sobie nie pozwolił na taka odzywke live . W necie jednak można napisać wszystko. olej
Ogłosili upadłość? Nie, tak więc nie wiem w czym problem. Kurs nie musi być (i bardzo często nie jest) odzwierciedleniem rzeczywistej sytuacji spółki, a poza tym każdy sam decyduje o swoich inwestycjach więc to nie świadczy dobrze o tych wszystkich ludziach, że zainwestowali w coś tylko dlatego, że ktoś im tak powiedział ;)
Mariusz, to jest tak jak z samochodem. Miales dobre auto, spisywalo sie dobrze. Prawie się nie psuło ale nadszedl czas je sprzedac. Zgłasza się kolega. Kupuje.zaczyna użytkować ale po krótkim czasie auto zaczyna się psuć. Taboret będzie miał od razu pretensje, że mu opyliłeś szrot przed zawałem A ktoś normalny zrozumie że to tylko używane auto i zawsze ma prawo się popsuć. Wierzę, że masz normalnych znajomych A taborety olej.
Wielu ludzi tak robi i co ? Uważasz że żeby inwestować trzeba znać się na giełdzie? 90% pyta znajomych lub maklera w biurze maklerskim i uważasz że są w czymś gorsi ? Po co krytykujrsz ?
Sam napisałeś, że udawałeś, więc krytyka jest całkiem uzasadniona :) Poza tym proponuję zawsze zaznaczać, że to tylko Twoje zdanie, ale ostateczna decyzja musi zależeć od nich i nie mogą mieć pretensji w razie niepowodzenia. Nie bierz na siebie żadnej odpowiedzialności, bo potem jak sam widzisz czujesz się winny.
Generalnie niekoniecznie źle im doradziłeś, bo BAH rzeczywiście może okazać się całkiem niezłą inwestycją, tyle że mocno ryzykowną :)
Dziękuję za te wszystkie ciepłe słowa, to było dla mnie miłe, rozmawiałem z tymi osobami, akurat oni już dawno to posprzrdawali na wyższych poziomach, więc w sumie tylko na zaliczyłem stratę. Trochę mi teraz lżej.
BAH jest spółką bardzo specyficzną. Co przez to rozumiem? Jest kilku graczy, którzy uważnie obserwują kurs i szybko reagują ze zmianami poziomu zlecenia. Odległości czasowe pomiędzy zleceniami najwyraźniej dawanymi przez tę samą osobę sa trochę za długie by stawiać tezę, że zawsze to jest automat. Sposoby dawania tych zleceń sugerują, ze ktoś chce i pobawić się na giełdzie i wpływać na decyzje innych przez sugerowanie pewnych rzeczy. Przy tej cenie akcji transakcje po 1 czy po nawet 33 akcjach trudno nazwać inwestycjami czy manipulowaniem rynku - jest to albo rodzaj zabawy albo rodzaj próby sterowania emocjami innych. (skreślam ALBO, jedno nie wyklucza wszak drugiego). Co z tego wynika? Albo jest tu kilku licealistów, co otworzyli pierwsze konto maklerskie i postanowili pobawić się w giełdę na akcjach o niskiej nominalnej jednostkowej wartości - co w sumie acz prawdopodobne to jednak nie wierzę, że tak jest - albo kilku ludzi ze sporym kapitałem (i być może wiedzą dotycząca spółki i być może doświadczeniem jak wpływać na emocje innych), którzy pragną osiągnąć jakiś swój cel. Wariant optymistyczny - wiedzą, że będzie lepiej i sterują emocjami, by coraz to nowi pozbyli się akcji; wariant pesymistyczny - wiedzą, że będzie gorzej i podbijają czasem kurs by jednak pozbywać się akcji i juz nieco się pozbyli. Natomiast to, że z uwagą patrzą na notowania (acz oczywiście nie z nosem w ekranie) i starają się reagować na to, co się dzieje - to jest oczywiste. Pewne ich reakcje są wręcz powtarzalne i można je próbować wywołać.
Podobno na wszystkich spółkach są tacy uważni obserwatorzy - wysoce to prawdopodobne - ale ja osobiście na BAH widzę to najbardziej wyraźnie. Obserwacja moja jest na tyle niekonstruktywna, że aczkolwiek widzę ich aktywność, pewne schematy postępowania, to jednak nie jest dla mnie w pełni jasne jakie dokładnie perspektywy przed spółką oni widzą.
Dlatego osobiście BAH jest dla mnie spółka pierwszoplanową (w aktualnym okresie, pól roku temu była to inna spółka, za pół roku może będzie też inna) w sensie obserwacji kursu (taki rodzaj łamigłówki i rozpoznawania wzorców zachowań) ale nie jest to spółka, którą bym odważył się obdarzyć więcej niż , powiedzmy, 10-15 % mojego kapitału na giełdzie.