Mariusz, to jest tak jak z samochodem. Miales dobre auto, spisywalo sie dobrze. Prawie się nie psuło ale nadszedl czas je sprzedac. Zgłasza się kolega. Kupuje.zaczyna użytkować ale po krótkim czasie auto zaczyna się psuć. Taboret będzie miał od razu pretensje, że mu opyliłeś szrot przed zawałem A ktoś normalny zrozumie że to tylko używane auto i zawsze ma prawo się popsuć. Wierzę, że masz normalnych znajomych A taborety olej.