Co według was oznacza wydłużenie terminu na przeprowadzenie rozmów z kontrahentem?
Moja opinia jest taka, że roszczenia okazały się bezzasadne lub wina Krynicy Vitamin jest bardzo wątpliwa. Gdyby sprawa była jasna myślę, że sprawa toczyłaby się dużo szybciej. Być może jako akcjonariusza to jest może myślenie życzeniowe dlatego proszę o merytoryczną dyskusję i podzielenie się własnymi przemyśleniami w tej sprawie
Niestety zgadzam się z kolegą zbyt długo trwają te wyjaśnienia więc pewnie skończy się jakąś ugodą niestety w grę wchodzą duże kwoty a czy to będzie 1mln czy 6 mln to się oczywiście okaże, przedłużanie terminu raczej nic dobrego nie wróży pozdrawiam :)
No właśnie, tak samo to zwiększanie kwoty roszczeń do absurdalnych rozmiwarow bez jakiekielkowiek argumentscji. Wygląda to trochę jakby chcieli przestraszyć spółkę kwota pozwu i próbować dzięki temu ugrać coś na ewentualnej ugodzie.
Oczywiście mogę się mylić jednak kwota tego roszczenia jest według mnie absurdalnie wysoka i bardzo dużo czasu mija a kontrahent nie wnosi pozwu.
Ja na razie trzymam. Ale wcale mnie ta sytuacja nie cieszy. Krynica jest na ptzegranej pozycji z kilku powodów. Tak czy tak będzie miala problemy. Kwota roszenia ewidentnie na wystraszenie. Nawet jesli ostatecznie bedzie 1/10 tego to i tak spółka a wraz z nia jestesmy w plecy. Jesli do ugody nie dojdzie to sprawa w sądzie w usa będzie sie dlugo ciągnęła. Bedzie niekorzystna wizerunkowo i w razie czego akcjonariat tez dostanie po glowie i kurs zejdzie nizej. Ja usrednilem ale i tak daleko mi na wyjscie z zyskiem. Pewnie sa tacy co brali duzo wczesniej wiec straty nie maja. Szkoda bo bardzo perspektywiczna spolka ale jakos tak duzo tych spraw niezbyt czystych wokolo
Spółka przekaże stosowną informację do wiadomości publicznej w trybie raportu bieżącego. Spółka spodziewa się pojawienia się rozstrzygnięć w tym zakresie najwcześniej z końcem lutego lub w marcu br., po przeprowadzeniu bezpośrednich rozmów przez strony. A w miedzy czasie zmiany w składzie Zarządu Spółki ESPI
Teoretycznie tak. Ale ... osoba, która złożyła rezygnację z członkostwa w zarządzie Krynicy, była członkiem zarządu od czerwca 2021 roku, czyli zaledwie przez 6 miesięcy. Mając na uwadze tak krótki okres stażu nie dopatrywałbym się tutaj większych powiązań pomiędzy tą decyzją, a sporem z klientem z USA. Dodatkowo od razu stanowisko zostało zastąpione innymi insiderami znającymi sytuację spółki od wewnątrz. Trudno mi uwierzyć, że pchaliby się w jakieś większe bagno. Początkowo odebrałem to negatywnie tak jak i Ty, ale po nieco głębszej analizie ta zmiana wydaje się być zmianą nie mającą związku z reklamacją.
Teoretycznie tak jak piszesz, ale biorąc pod uwagę realia rozwiązywania takich spraw może to być tzw. "kozioł ofiarny' wiec staż nie ma znaczenia bo oczywiście za ew. niedopatrzenie i tak powinien odpowiadać prezes ( raczej się nie poświęci ) , ale nie mamy co gdybać zegar tyka i już za moment sprawa się wyjaśni pozdrawiam :)
Czy uwazacie Panowie, ze przy polubownym zalatwieniu reklamacji (nie mowie anulowaniu ale duzo nizszej kwocie niz pierwotnie byla na stole) kurs spolki ma szanse wrocic na poziom ca 18 pln w perspektywnie 2-3 miesiecy??
14% free float. Tutaj każda pozytywna informacja może uczynić cuda. Wystarczy, że PKN Orlen wybierze Krynicę do współpracy przy swoich izotonikach i już mamy odlot.
Bo to jest biznes a nie uczciwa gra. Kupujący wie, że dał ciała w transporcie ale i tak będzie kopał Krynicę na zasadzie:"chcecie z nami pracować to musicie się nam dołożyć". Takie numery miałem na porządku dziennym jak pracowałem na budowach. Generalny źle wycenił robotę to brało się podwykonawcę na dywanik i szukali dziury w całym. Nie ważne że praca wykonana na czas i dobrze, nie ważne że wystawiałem człowiekowi dobrą opinię. Menegerka i tak obcinała połowę wynagrodzenia na zasadzie "bo tak" a jak się nie podoba to sądź się z nami i szukaj nowego zleceniodawcy. Schemat znany od dawna...