Selvita jak ktoś już tutaj to powiedział nie wymyśla koła. Nie szuka leku na covid. Pracuje przede wszystkim na rzecz innych firm biotechnologicznych, wspiera ich, pracuje na ich rzecz.
Czyli, nie ryzykuje długoletnich badań i kosztów na które ich nie stać tylko wykonuje bardzo dobrze patrząc na wyniki swoją pracę. Czyli nie fantazjuje.
Buduje swoją wartość poprzez akwizycje, ale również wewnętrzny wzrost przychodów
Komunikację z rynkiem ma bezbłędną, raporty do których żadna wymagająca osoba nie może się przyczepić.
Spółki zależne na podobnym poziomie komunikują swoją pracę.
Jednak się zastanawiam i proszę o przemyślane odpowiedzi.
Czy spółka która buduje swój biznes przede wszystkim na zleceniach zewnętrznych, warta jest wskaźnika c/z na poziomie 125?
Nie deprecjonuje wartości spółki. Po prostu się zastanawiam.
Jak ktoś chciałby się wypowiedzieć merytorycznie, zapraszam.
No właśnie, trzeba było brać to jak kosztowało 40 - 50 zł. Teraz już za póżno. Gdyby obecnie walor kosztował 40-50 zł, c/z na dzisiaj byłby 60. To i tak dużo.
" spolka, ktora buduje swoja wartosc na zleceniach zewnetrznych" On. Czy znasz definicje CRO? Contract Research Organisation? Istota biznesu to zlecone badania . Mylisz moze Selvite z Ryvu. Scisle oddzielenie biznesu na zlecenie od wlasnej dzialalnosci badawczej bylo powodem podzialu na Ryvu i Selvite. Ryvu to ogroma premia za ryzyko i forsa gdy sie uda i duuuzo duzo cierpliwosci. Selvita to w porownaniu spokojny biznes , ktorego ryzyko ponosi zleceniodawca.
Cena /zyski w tej chwili wynosi około 90 natomiast Ebita około 40, po akwizycjach te parametry w najbliższych 2 latach znacząco spadną, tak to wyceniają duzi inwestorzy fundusze patrz chociażby dzisiejsze zakupy pakietowe 60 tysięcy sztuk po 72,20.