Ponieważ ludzie ktorzy grają krotkoterminowo nie patrza na to ze spolka jest warta minimum w okolicach 13zl, tylko sugeruja sie wykresikami i obecną sytuacją ogólnogospodarczą w kontekscie emocjonalnym, licząc że sie uda. Tacy "Inwestorzy" razy na plus raz na minus... ruletka...
TIM podobna branża/spółka kapitalizacja 950 mln, C/WK 5,17, C/Z 13,5 i spóła się trzyma. Tu na Toya zrzut jakby mieli zbankrutować wskaźniki o płowe niżesz. Spółka ma klientów, w ponad stu krajach w których zwiększa sprzedaż. Ta Białoruś może niektórych przeraziła tylko co ta Białoruś małe państwo może 1% przychodów
Od razu zaznaczam - wyprzedaż Toya w tym momencie to głupota. Spółka dobra i perspektywiczna.
Nawet jeśli spodziewać się można jakiegoś ogólnego spowolnienia w gospodarce, to bez przesady. Może w przyszłym roku będzie ogólnie trochę słabiej, ale też wcale nie jest powiedziane. I akurat wcale niekoniecznie w segmencie.
Druga rzecz - tu ogólnie nakłada się polityka NBP i krajowa. Jest duży poziom niepewności. Słabnąca złotówka, do tego rząd toczący "bardzo odpowiedzialnie" wojnę dyplomatyczną i retoryczną na wszystkich frontach, niepewność co do funduszy unijnych itp.
Sorry, za mieszanie w to polityki, ale wydaje mi się, że to też ma wpływ.
Oczywiście, że głupota. To jedna z niewielu jeszcze spółek na GPW, która cały czas poprawia wyniki, ma stabilne perspektywy dalszego rozwoju, ale nie przełożyło się to za bardzo na kurs, w przeciwieństwie do wielu innych akcji. Zatem teraz to w TOYA drzemie wielka siła. 22 marca zakupiono 2.3 mln sztuk akcji w cenie 6.78 - 7.48 zł. Teraz tzw. czynniki obiektywne sprawiły, że można było zasiać niepewność, a za chwilę sprowokować panikę i to niewielkim kosztem (sprzedaż tanio niby dużych pakietów, ale dla sprzedającego śmiesznie niskich). Trafiliśmy w obszar zakupów z marca - wyjdzie im troszkę wyższa średnia zakupowa :-) Też bym dokupił, ale już nie mam za co :-) :-) :-) Jeżeli nie wykonają planu zakupowego, to możliwe dalsze zrzuty w celu zakupów dużo większych niż te zrzuty. Nie upieram się, że mam rację, ale tak to właśnie widzę...
Zgadzam się w 100% Btw wydaje mi się też, że przez ostatni rok mieliśmy sporo potężnych IPO: Allegro, Pepco, PCF, HUUUGE i wiele innych które poleciały na odbiciu po rozpoczęciu pandemii co wciągnęło turbo dużo kapitału.
Przereagowanie. Raczej potwierdzony trend boczny. 7,20 to promocja. Choć nie ma co wyciągać jeszcze wniosków. Teraz już raczej wszystko w cenie negatywne. Moim zdaniem kierunek opór 8,20.
możliwe, ze spadki mają związaek z kursem PLN. Nie zagłębiałem się w szczegóły: dla spółki to dobrze, duży export, czy jednak słabo duże zakupy w PLN i USD.
Już pisałem. Krótkoterminowo (2 - 3 kwartały) to ma się bardzo dobrze, bo mają duże zapasy towarów wyprodukowanych jeszcze tanio. Droższy juan sprawi, że koszt produkcji w złotych trochę wzrośnie.
Już pisałem. Krótkoterminowo (2 - 3 kwartały) to ma się bardzo dobrze, bo mają duże zapasy towarów wyprodukowanych jeszcze tanio. Droższy juan sprawi, że koszt produkcji w złotych trochę wzrośnie.
No ja rozumiem zapasy mogą sprzedać w Polsce wykorzystując slaby zloty co podłóg konkurencji może to dać jakąś przewagę cenowa dla Yato S.A. (konkurencja tez sprowadza z zagranicy) Ale ciekawe jak spółki zależne od TOYA S.A. czy ma to dla nich jakiekolwiek znaczenie kurs złotego (czy zależne spółki obracają towar PLN)? A zyski z tamtych spółek będą księgowane do Polski w złotówkach?
TOYA Romania S.A
YATO Tools (Shanghai) CO., LTD
YATO Tools (Jiaxing) CO., LTD
W raporcie nie było nic o ryzykach związanych z walutami
Chodzi o to, że większość przychodu to towary sprzedawane nie u nas i nawet jak nie zmienią ich ceny, to ten przychód (raportowany w złotych) będzie wyższy.