A skąd ty wiesz? Podjarałeś się tak dobrze że chyba nie skumałeś że to porozumienie jest do 30 listopada. Dobra cena była w piątek teraz to różnie może być.
Żeby dać 5.5 trzeba dopłacić 18 mln zł pieniądze nie biorą się z nieba i nie rozdaje sie ich lekkomyślnie. Wzięli kalkulator i policzyli że za 18 mln to oni wola jednak zostać na giełdzie
Jeśli ktoś posiada akcje należy zapisać się dziś w wezwaniu a jak ktoś wierzy w spółkę dokupić na rynku. Zapis w wezwaniu daje to że jeśli jednak fundusze dogadają się z wzywającym np spotkają się w połowie drogi czyli 4.5 to jeśli zapisałes się w wezwaniu dostaniesz wyrównanie do tej kwoty no chyba że minie 6 miesięcy. Jeśli zostaniesz z akcjami nie zapisując się w wezwaniu a fundusze się dogadają to nie dostaniesz wyrównania i zostaniesz z akcjami które będą już niewiele warte jak fundusze sprzedadzą. Wezwanie delistingujace zostało ogłoszone fundusze sprzedadzą swoje akcje i nie ma już żadnych przeszkód aby zrobić delisting. Tylko uchwała walnego i tyle. Dlatego zalecam zapis w wezwaniu. Alternatywnie zapis plus odkupienie akcji na GPW .
Mądrego to i miło posłuchać. Dzięki za merytoryczne wpisy w tym morzu bicia piany. W piątek miałem sporo zarobku dzisiaj na zero. No cóż normalnie jak to giełda.
W piątek sam się zastanawiałem co zrobić i proponowałem sprzedać połowę. Mi się udało podjąć dobra decyzję ale mniejsza o to. Teraz jak ktoś ma akcje i oczywiście zaksięgowane w kdpw i kapitał to należy sprzedać w wezwaniu i kupić tyle samo na rynku i to taniej. Chyba że ktoś nie chce już ich mieć. Tak naprawdę liczą się już akcje funduszy one dają im delisting z resztą sobie poradzą. Nie jest powiedziane że fundusze nie dogadają się po wezwaniu i sprzedadzą to w pakiecie gdzieś tam w jakiejś cenie . W takim wypadku wszystkim co się zapisali w wezwaniu trzeba będzie wyrównać . Wprawdzie to nie częste ale tu jest taki stosunek sił że niewiele akcji się zapisze i to nie będzie problem im dopłacić jeśli tylko wyjdzie jakiś deal z funduszami. Co jeśli fundusze sprzedadzą swoje akcje a ktos zostanie z akcjami które nie będą nikomu potrzebne. Jeśli doszło by do przymusowego to oczywiście dostanie tyle co fundusze ale może dojść do delistingu bez przymusowego wezwania i koniec końców ktoś tam dostanie w końcu jakieś pieniądze ale to długa droga przez mękę.
Pomysł z perspektywy czasu bardzo dobry. Wpadłem na podobny tylko myślałem aby poczekać do poniedziałku a potem gdy nie będzie odzewu sprzedać część na fixingu. problem w tym, że na wtedy nie było już zbierać. Masz rację, wyceny wskaźniki nie mają znaczenia - liczą się tylko fundusze bo bez nich nie będzie zdjęcia z GPW. Na dzień dzisiejszy mamy koniec wezwania, inwestora który chcę skupić i fundusze które chcą sprzedać. Obstawiam drugie wezwanie i minimalny odzew w tym pierwszy. Gramy dalej.
Odkupią akcje po minimum 5,50 zł ponieważ TYLE obiecano Funduszom w Umowie i to będzie Cena Ostateczna . Pozostało 1,49% akcji u indywidualnych akcjonariuszy a właśnie dostali Dofinansowanie - Pomoc Publiczną za Inwestycję w Strefie Ekonomicznej NYSA . Spoko . Czekamy .
Wezwanie będzie nieskuteczne,Otmuchów zostanie na giełdzie,tak wiele innych wezwań nie doszło do skutku,i tak będzie w tym przypadku,teraz to będzie spadający noz
A ja wysnuje inna teorie. Jeśli nie było by tej akcji z deklaracją funduszy a potem nie było by tej całej zwały poniżej wezwania nikt by się w wezwaniu nie zapisał przy cenie rynkowej powyżej wezwania nie było sensu. Ostatnie dwa dni cena była niżej wezwania i rozsądnym było zapisać się w wezwaniu zawsze to jest też szansa na wyrównanie ceny jak by wzywający zapłacił komuś więcej . No i o co chodzi ... Bo tak naprawdę nadrzędnym celem jest przymusowy wykup bo samo wyjście z GPW to nie jest pełny sukces to prawdopodobne procesy to jednak w dalszym ciągu jacyś drobni co się szwendają koło nogi. Tym to przedziwnym sposobem i zagraniem zachęcono drobnych żeby się jednak zapisali do tego dołożyli też raport podany wcześniej wszystko po to żeby zebrać te kilka procent akcji które będą kluczowe do dojścia do progu 95 procent jak już dogadają się z funduszami . Jeśli w wezwaniu zapisało się kilka procent to to jest pełen sukces i krok do przymusowego.
Teoria nie ma logicznego sensu. Po co "zachęcać" do zapisywania się na wezwanie skoro nie zamierzają zapłacić funduszom 5,50zł? A jeżeli zamierzają to po co "zachęcać" dziwnymi zabiegami skoro można zrobić wezwanie na 5,50zł i na jedno wyjdzie? Z fundami się dogadają to będą mieli wykup przymusowy. Nie dogadają się to nie będzie wykupu przymusowego. Ile się zapisało w wezwaniu to nie ma znaczenia.
Bo kij jest lepszy od marchewki i jest pewna logika tłumu wezwań i to pokazują inne wezwania. Wystarczy że spojrzysz co pisze się często po forach tu niektórym to i 10 nie starczy. Jak to ? Fundusze nie mają tyle akcji aby wzywający mógł przeprowadzić przymusowy do progu 95 procent trzeba żeby zapisało się kilka procent innych akcjonariuszy. Ale fundusze mają na tyle akcji aby wzywający mógł przeprowadzić bezpiecznie delisting bez przymusowego ale to nie jest do końca pewnie to czego chce wzywający więc te kilka procent akcji drobnych akcjonariuszy jest jednak bardzo ważne. I wiele tutaj czynników się składa na to że akcje częściowo zostały odkupione na tych wyższych poziomach i w wezwaniu i być może już się trochę zmieniło w kwestii kto ile ma. To oczywiście już zbyt daleko idące ale układ mógł być taki że wyższą cena będzie dla wszystkich jeśli osiągną próg dający możliwość przymusowego wykupu inaczej nie widzą sensu stąd fundusze chętne do wspólnego działania. I teraz być moze wystarczy już tylko pakietowka po 5.5 do 30 listopada albo mniej po 30 listopada i jest cel czyli przymusowy wykup. Inaczej musieli by przeprowadzać uciążliwy delisting na podstawie uchwały a to jest uciążliwe zawsze są pozwy sądowe długa procedura i jednak drobni w akcjonariacie. Ale to oczywiście luźne dywagacje. Uważam że jednak oni doprowadza to do skutku prędzej niż się wydaje być może do końca roku nawet. Przy ich planach rozwoju nowych inwestycji itd nie są im potrzebne żadne ogony typu fundusze czy drobni.
Za 5.50 zł mieli by i z głowy fundusze i drobnych i przymusowy wykup. Może nie chcą tyle zapłacić. Wg mnie te 3,63 to było zaproszenie do negocjacji, może Turcy liczyli na niższą cenę a przy 5,50 opadły im szczęki? Jeżeli prawdą jest, że oni chcą mocno dofinansować OTM to drobnica nie jest im w akcjonariacie potrzebna. Ciekawe jak wyglądają kontakty pomiędzy wzywającym a dużymi inwestorami przy ustaleniu zadowalającej ceny? Może też tak być, że jak wzywa Polak albo Turek to za najniższą możliwą cenę. Gdy inny najczęściej z Zachodu to za tyle aby mu się biznes spiął i często są podniesienia ceny.
Trochę mnie zastanawiają te ządania funduszy . Widziałem wiele wezwań i nie tylko gdzie fundusze oddają bez walki za grosze dobre spółki , można wyliczać dziesiątki przykładów . A tutaj ? Hmmm bardziej wygląda mi to na szantaż jakiś ruch szachowy czy pokerowy , korzystanie z sytuacji i planów wzywającego chęć ugrania czegoś nie na wartości spółki a na bieżącej rozgrywce . Widzę że większość ma tu wrażenie że trochę za grubo krzyknęli . Dla nas to cyferki 4 czy tam 5 a dla nich grube miliony nie za jakieś wartości w formie firmy nieruchomości tylko za ustępstwo. Więc gra się toczy i koniec właściwie może być bardzo różny . Od 5.5 do rezygnacji z przejęcia i jakieś głupie emisje itd a to spadek kursu. Ja w obecnej cenie biorę suma ryzyk wydaje się być korzystna do potencjalnych zysków.
Fundusze zdają sobie sprawę, że Turek się spieszy, bo na przyszły rok ma poważne plany inwestycyjne. Po prostu dyskontują swoją pozycję. Pytanie: czy nie przelicytowali? Niewątpliwie Turek krzyknął niską cenę, w dolnych widełkach. To jednak jest dalszy temat i punkt wyjścia do ostatecznej rozgrywki i kompromisu już między nimi. Teraz najważniejsze z perspektywy akcjonariusza jest to, czy zamieszanie z ostatnich sesji się powiodło i na wezwaniu ściągnęli z ulicy wystarczająco dużo, by w rezultacie uruchomić przymusowe. Niedługo się dowiemy. Gra dalej trwa...
Z tego co pamietam to jest jedyne wezwanie gdy pada oficjalnie konkretna cena od funduszy i nie ma pozytywnej odpowiedzi wzywającego. Teraz nie bardzo jestem sobie wyobrazić aby w najbliższych miesiącach fundusze oddały za mniej. Gdyby potrzebowali więcej czasu do uzgodnienia ceny mogli przedłużyć wezwanie. Dziwna sytuacja.
Tak chyba nie było takiej sytuacji ale nie było chyba też sytuacji że takie stanowisko zostało wydane tak późno , z tego co kojarzę na przedłużenie wezwania też jest jakiś termin bodajże 5 dni roboczych. Żeby podnieść cenę trzeba zabezpieczyć środki przelać na konto pośrednika mogli nie być przygotowani na takie żądania. To jest wszystko i dziwne i ciekawe. Teraz co ma zrobić Turek ? Zrobić skup akcji własnych przez spółkę ? Drugie wezwanie ? To wszystko wymaga czasu na pewno przekroczy to ten czas do 30 listopada. Fundusze określiły też że oferta kupna musi być skierowana do wszystkich akcjonariuszy i na wszystkie akcje więc tylko w grę wchodzi wezwanie bądź zaproszenie do sprzedaży akcji na wszystkie pozostałe akcje i to minimum 5.5 ciekawie to wszystko wygląda
Pełna zgoda. To był teatr, aby wywołać małą panikę i docisnąć jeszcze te parę procent, jako punkt wyjścia do przymusowego. Czy manipulacja się udała - wkrótce się dowiemy. Jedno jest pewne - Turek chce jak najszybciej zamknąć ten własnościowy temat, tak aby 2022 rozpocząć z czystą sytuacją.
Na wezwanie odpowiedziało marne 3,7% ulicy. Teraz piłeczka jest po stronie Turka, który jeśli chce sprawę szybko zamknąć musi zalicytować odpowiednio wyżej. Pytanie jest w tej chwili takie: czy Turek będzie dalej zainteresowany, zwłaszcza wobec postawy funduszy... Gra w toku.