Ta spółka robi swoje. Zarabia kasę, wypłaca dywidendę, miało byc nanobiome do konca października i jest. Prezes zamiast latać i dawać wywiady wprowadza produkty i swoje słowa w życie.
Gdyby latał i dawał wywiady to kurs byłby powyżej 50zł a tak mamy to co mamy czyli kompletny brak zainteresowania spółką mimo długo oczekiwanej komercjalizacji Nanobiome
A interesuje cię spółka czy jej wycena i to ile możesz na niej zarobić? Jeśli chodzi o Inno-Gene to kto kto był cwany i widział o co chodzi to zarobił kilkaset procent a kto był pazerny i głupi to powiesił się na wieki.
@GX1: Problem jest w tym, że takich "inwestorów", do których chyba sam się zaliczasz, bardziej interesuje kurs spółki niż jej realna sytuacja i rozwój. Jak można pisać, że ważniejszy niż rozwój spółki jest kurs jej akcji? Chciwcy z wybujałą wyobraźnią utopieni w marzeniach o szybkich zyskach...
Jeżeli coś zyskuje na wartości to tylko kwestią czasu jest zmiana wyceny na giełdzie, a jak coś rośnie tylko na giełdzie, a w rzeczywistości spółka się nie rozwija proporcjonalnie do wzrostu kursu, to masz zwykłą bańkę, których na giełdach pełno. Jeżeli liczyłeś że ta spółka to kolejna bańka, no to wychodzi, że się przeliczyłeś.
Jak szukasz spółki pod szybki zarobek, to upewnij się, że to spółka z dużą płynnością na giełdzie, wtedy masz szanse na szybką realizacje zysków. A jeżeli wybrałeś już walor o niskiej płynności, to chyba nie byłeś głupi, tylko inwestowałeś we wzrost wartości w długim terminie i zmienność kursu akcji generalnie ci zwisa?
Tak, czy inaczej, pretensje powinieneś mieć do siebie a nie do prezesa. Nikt tych akcji nie wciskał ci do portfela...
A ty na giełdzie jestes dla sportu? Moze po naukę? Dla zabawy? Czy dla zarobku? Zebys się za kilka lat tym swoum dlugoterminowym podejscies i moralitetami nie zdziwił. Pamiętaj że czasu wtedy nie cofniesz.