Pieniędze z eksportu płyną zwykle do Spółki, a nie do akcjonariuszy, o ile się nie mylę, a Spółka przeznacza je na rozwój, przynajmniej pod obecnym kierownictwem. Pan MK rezygnuje z odsetek - patrz komunikaty - a nie wyciąga z firmy, jak była prezes. My chcemy by rozwój był szybki a firma produkowała zyski, bo wtedy wreszcie wzrosną akcje, więc takie jest przełożenie eksportu na pieniędze dla akcjonariuszy. Z dzisiejszego webinaru pośrednio wynika, że wyniki beda w 3 Q bardzo dobre, zapowiada się przełom, bo po 10 czy 15 latach mogą pojawić się zyski.
Mogę się założyć, że za III kwartał zysków nie będzie. Żeby odnotowali symboliczny zysk, to muszą sprzedać towaru za około 3,5 mln PLN miesięcznie, żeby wychodzić na zero, czyli 10,5 mln PLN kwartalnie przychodów. W lipcu sprzedaż wyniosła 2,4 mln PLN. Sporo brakuje. To jeszcze pod warunkiem, że nie będą tworzyć rezerw na przeterminowany towar.
Wiesz, że nawet chciałbym przegrać ten zakład, ale niestety wiem, że wygram. Odkąd pojawili się nowi inwestorzy w Spółce czyli około 4 lata temu, nie było ani jednego kwartału, w którym przychody Spółki przekroczyłoby co najmniej 8 mln PLN. Dziwi mnie to i nie rozumiem, bo w Spółce są takie osoby jak Pan Kamola, Pan Tuora czy Pan Kierzek - tuzy polskiego biznesu. Dokapitalizowali spółkę dziesiątkami milionów złotych, a wyniki są praktycznie takie same jak wcześniej, kiedy spółka działała w stanie upadłości układowej czyli w znacznie trudniejszej sytuacji finansowej. Nie rozumiem tego, to tak jakby Zarząd czy Rada Nadzorcza byli już wypaleni i traktują inwestowane w Spółkę pieniądze jako hobby.
Istotą zakładu jest to, że żaden z zakładających się nie wie, kto wygra. Tuzy tuzami, a bagno było chyba w spółce większe i głębsze niż to było widać. Przypominam też, że nowy zarząd działa dopiero od 1 roku, poprzedni prezes za dużo nie zdziałał. A więc - zobaczymy.
Tutaj pozwól, że się z Tobą nie zgodzę. Od osób takich jak Pan Tuora, Pan Kamola czy Pan Kierzek oczekuję tego, że jak wchodzą do Spółki, to przychodzą do niej z całą swoją ekipą i robią rewolucję. Pierwszy rok przeznaczają na restrukturyzację i rebranding produktów, drugi na ekspansję, a w trzecim pojawiają się już wyniki. Nie oszukujmy się, Miraculum to nie jest duża Spółka jak np. CCC czy LPP. Zatrudnia 50 osób, przychody 20-25 mln PLN, 10 marek na krzyż, 20-30 sieci dystrybucji w Polsce. Przy takich inwestorach, nie ma problemu z finansowaniem, bo Panowie zapewniają szeroki strumień gotówki. Panowie weszli do Spółki w 2016 r. Pan Kierzek w 2018 r. jak pokazują komunikaty giełdowe. W tym czasie, z taką kasą można w Spółce zrobić wszystko. Nie obchodzi mnie co było wcześniej, bo ja kupowałem akcję Mirki z nadzieją, że tak niewielką Spółkę to Panowie rozbujają w kilka lat 3-4 krotnie. Natomiast cały czas słyszę po kilku dokapitalizowaniach, ze Spółka była w kiepskiej kondycji .To jak wytłumaczyć, że wyniki za I półrocze 2021 są na tle I półrocza 2020, kiedy szalała pandemia żenująco słabe. Wszyscy zarabiają w tym roku, kiedy PKB rośnie powyżej 10%, a Miraculum traci. Osiągać taki kompromitujący wynik to jest mistrzostwo świata. Jak patrzę na wyniki historyczne, kiedy Spółka była w upadłości i miała jakiś egzotycznych inwestorów, to wyniki były takie same. Panowie przepalają niesamowite ilości pieniędzy, a wyników żadnych. Nie potrafię tego zrozumieć, bo ludzie którzy budowali potęgi Benefit System, Inter Cars czy Cormay/Orphee tutaj w tak małej spółce błądzą jak dzieci we mgle. Albo są już totalnie wypaleni albo już nie wiem co.
Zgoda. Z tym że licząc od zmiany zarządu - czerwiec 2020 - jesteśmy w tym drugim roku, roku ekspansji. Więc zobaczymy. I jeszcze jedno. Z mało zrozumiałych powodów lata 2017 - 2019 i połowa 2020 były dla rozwoju stracone, tyle że spółka została oddłużona, ale trwało przepalanie pieniędzy.
Ja też właśnie nie wiem, dlaczego TACY AKCJONARIUSZE przez tyle lat nie potrafią rozbujać Spółki. Stracili 3 lata na oddłużanie, chociaż mogli zalać kasą Spółkę już w 1 roku, kiedy się w niej pojawili i zamiast marnować czas, skupić się na jej rozwoju. Tłumaczę sobie, że może się uczą nowego biznesu, ale skala działalności tej Spółki jest tak mała, żeby tracić 3 lata. Mam nadzieję, że nie traktują tej inwestycji jako hobby i nie ulokowali w Spółce swoich krewnych, żon, itp..., żeby się realizowali na tak fajnym rynku, jakim jest rynek kosmetyczny. Daję sobie jeszcze rok, jak do końca przyszłego roku nie będzie poprawy, to trudno zamknę inwestycję ze stratą i będę odrabiał gdzieś indziej.
Proponuję zobaczyć komunikat o sprzedaży w sierpniu; wygląda że będzie zysk w sierpniu. Sprzedaż 4,245, więc przy marży raportowanej z r 2021 ok 31% i raportowanych kosztach - zysk całkiem, całkiem ...