Niestety spółka wciaz nie produkuje gotówki z przepływów operacyjnych a tylko z kwartału na kwartał zaciaga coraz wiekszy dług aby finansowac swoja dizialalność.
Gdyby nie dotacja z naszych podatków dla tego "e-comercu" majacego byc hubem inwestycyjnym :-) to strata za 2 q byłaby jeszcze wiejsza . Co gorsza spada ilosc sztuk sprzedawanych zegarków a to był ich koń pociagowy i pewnie produkt o najwyższej marzy . Martwi to o tyle poniewaz powchodzili w umowy z tyloma podmiotami i chyba należało sie spodziewac przyrostów sprzedazy a nie spadku , Nowe biznesy nie kompensuja strat sprzedazowych na poprzednim asortymencie . Nistety wciaznie nie widac poprawy . Na chwile obecną wciaz trzeba trzymac sie daleko od spółki .
Milo - teraz twój komentarz . Możesz jak zwykle mi dowalic :-) ,
Cześć ~aaa, dawno cię nie było ale widzę że obserwujesz nadal spółkę. Ja też choć rzadko jak ty. Nie spodziewał bym się Milo. Niestety jego teorie o świetlistym rozwoju padły. Niestety sprawdziły się zagrożenia o których pisałeś wcześniej i rozmowy o tym, że to nie jest jakiś innowacyjny biznes, że się rozdrabniają, że nie jest to marka za którą ludzie dużo zapłacą itp.
Szczerze to mi przykro bo liczyłem że może się mylę/mylimy.
Terez czas na restrukturyzacje chyba. Zegarki (nota bene nie ich autorski pomysł ale podpatrzony) pokazały że jednak albo ten rynek jest mniejszy ale wartość mniejsza dla klientów i terez drobnica tego nie nadrobi.
Nie żebym chciał bronić spółki, ale w ramach doprecyzowania co do sprzedaży zegarków: niższa sprzedaż dotyczy II kwartału, bo w całym I półroczu sprzedali 4301 vs. 4280 rok temu. Tak czy inaczej lipa, szczególnie że po niższych cenach (przychód 1.27mln vs. 1.39mln)
Spada um przychod ze sprzedazy,zegarkow na sztuke . pewnie jest to efekt sprzedaży przez posredników jak monnari itp niestety zamiast zwirkszemia sksli maja kanibalizm wlasnych kanałów sprzedaży.
Rok temu w pierwszym półroczu mieli większą stratę niż teraz, a cały rok skończyli zyskiem (największa sprzedaż dopiero w Q4), więc tu chyba nic strasznego się nie dzieje z punktu widzenia funkcjonowania spółki.
Za zeszły rok stracili na działalności operacyjnej 675 000 pln , wrzucili kase z emisji i dorzucil pozyczkę/kretdyt i kupili nieruchomośc . zaciagneli netto 2 205 tys kredytów długich i krótkich .
W tym roku po 6 miesiacach maja przepływy z dzialalnosci operacyjnej na poziomie juz na minusie - 1 046 000 , gdy w zeszłym roku mieli - 577 000 pln , czyli jeszzce gorzej z generowaniem cashu z dzialanosci operacyjnej . to wszystko musieli sfinansowac kolejnymy kredytami na 1 024 000 tym razem wszystko krotkoterminowymi .
Ta spółka przepala cash i żyje dzieki mozliwości zadłużania sie . Wzrost zadłuzenia rozumialbym gdyby im rosły przychody i musieli zwiększac kapitałał obrotowy ale to nie jest ten przypadek . Prawda na chwile obecna jest przykra ale ich podstawowy biznes nie przynosi zysków . Dopóki banki daja gotówkę to wszystko jest w porzadku. Ile jeszcze moga zaciagnac kredytów zanim banki sie zorientuja ze moze poajwic sie problem ze spłaceniem długów myzle ze tak 1-2 banki pod zastaw nieruchomosci chyba ze na tym juz sa hipoteki to nie ma za bardzo co zastawiać maszyny to 600k na ksiegach .
To jeszcze niej jest bankrut ale jak sie nie obudza l nie zaczna produkowac gotówki lub im sfinansujecie kolejne marzenia poprzez nowa emisje to za dwa lata tej spółki nie ma .
Do tego ceny drewna poszły w górę, na rynku słabo, trudno powiedzieć na ile mają w magazynie surowca. Nie przerzucą tego na konsumenta, bo tu tu i tak mają wysokie ceny a brak marki za którą to tenże konsument miałby zapłacić więcej.
Tego się obawiam
Ilość surowca potrzebna do produkcji ich wyrobów jest relatywnie nieduża, więc ceny drewna nie powinny mieć istotnego wpływu (choć na pewno nie pomagają). Co do ujemnych przepływów i "przepalania gotówki" to milion na minusie przepływów z działalności operacyjnej wygląda groźnie, ale głównie wynika ze zwiększenia stanu należności (-411tys. z punktu widzenia przepływów), spadku zobowiązań (-484tys.) i zwiększenia zapasów (-166tys.). Gotówka bardziej więc zmieniła stan skupienia niż się przepaliła :) To swoją drogą zrodziło we mnie pytanie, jak to jest u nich z tymi należnościami, bo wydawać by się mogło, że generalnie kasę ze sprzedaży produktów mają od razu (przynajmniej jeśli chodzi o klientów indywidualnych), więc ciekawe jak to działa, że na koniec kwartału mieli 751tys. należności. Głównie lub tylko ze zleceń B2B i sprzedaży poprzez pośredników? Inna ciekawa rzecz, to na ile ten słaby II kwartał jest reprezentatywny na przyszłość. W pierwszym zrobili zysk i ogólnie nie wyglądało to źle, a teraz taka wtopa. Trochę nie chce się wierzyć, że powodem są tylko te oficjalne tłumaczenia: "Emitent na początku drugiego kwartału 2021 roku doświadczył dwukrotnie kilkudniowych okresów z brakiem dostępności do narzędzi reklamy Facebook". Prezes sprzedaje, że wszystko wróciło do normy, ale kluczowe odpowiedzi dostaniemy po 3-cim, a przede wszystkim 4-tym kwartale: "Jednakże już pod koniec czerwca nie było już śladu po tym wydarzeniu, a nasze dynamiki wzrostu marek wróciły na odpowiedni tor, skutkując zwiększonym przychodem w ostatnim miesiącu kwartału" No i dlaczego ciągle strzelają tymi promocyjnymi cenami?
"No i dlaczego ciągle strzelają tymi promocyjnymi cenami?"
Odpowiadają na Twoje pytanie - zwyczajnie im nie idzie, wakacje, pracownicy, kredyty itp.
Jeżeli zwalniają już pracowników to zakładam że morale również nie są zbyt optymistyczne w firmie, zresztą jakie to ma znaczenie.
Miałybyć punkty stacjonarne, super giftbay, ledwo ciągnące roślinki, plantwearhome który okazał się być niewypałem. Zadam tylko pytanie co z tym plantwear kids ? Prezes chyba postawił sobie zbyt wysoko poprzeczkę i ciekawe jak z tego wyjdzie.
Zgadza sie ze wzrosły im należności i zapasy ale koniec konców musieli pod to zaciagnać dług/kredyt . A czy składanie zegarka czyli body plus chinskie wnetrza to jakis skomplikowany proces, który wymaga stworzenia wielkich zapasów w 2q pod sprzedaż w 4q? . Raczej podejrzewam ze przestrzelili sprzedaz i produkty gotowe po prostu im nie zeszły .
Inna sprawa że tak rozbudowali asortyment ze pewnie budowanie zapasów jest tego konsekwencją . Zapomnieli o zasadzie że 80/20 ze 80 % zysków pochodzi z 20% produktów i pchaja sie w drobnice bez wzgledu na koszty kapitału obrotowego.
Jak sie patrzy w cash flow to niestety co roku ta firma musi finansować straty na casf flow ooperacyjnym za pomoca finansówki czyli zaciagniecia kredytów . A to nie problem dla firmy 1-2 letniej szcególnie z branzy nastawionej na sprzedaz do klienta indywidualnego . Ale to juz nie jest start up . Niepokający jest spadek marż i albo to efekt uzycia posredników albo konkurencja na tym rynku .
Plany były mocarstwowe, więc przestrzelenie z zapasami mogło przyjść łatwo. Q3 i Q4 dadzą odpowiedź, czy się obudzili i zobaczymy jakieś pozytywne zmiany. Gdyby sprzedaż w innych krajach chciała jakoś sensownie zatrybić to mogłaby być inna rozmowa (pomijając fakt, że i tak mają wybitną umiejętność do generowania kosztów w wysokości pokrywającej przychody).
Fajnie, że raport pokazuje sprzedaż i przychody w podziale na produkty, ale docelowo przydałby się też podział geograficzny, żeby można zobaczyć, czy ta Ukraina, Rumunia i kraje niemieckojęzyczne coś się ruszają z biegiem czasu.