ZPUE to bardzo ciekawa firma ale główny właściciel ciągle zadziwia swoimi decyzjami. Tak jakby zależało mu na dołowaniu marki firmy. Niby prowadzi fundację pomagającą ciężko chorym ,uczestniczy w targach i konferencjach branżowych ale stosunek do pozostałych akcjonariuszy jest wrogi a co najmniej lekceważący. Kupno jachtu zamiast wypłacenia dywidendy, kolejna próba wyciśnięcia z akcji za żenująco niską cenę to działania bardzo niekorzystne dla wizerunku tej firmy. Trudno zrozumieć właścicieli, którzy zamiast dążyć do podnoszenia wartości firmy ją dołują. Wygląda to na brak dalekosiężnej strategii budowania marki na rzecz jakichś doraźnych interesików. To jest wręcz żenujące. Drodzy właściciele więcej wiary w ZPUE Wasza Spółka, nawet z takimi zarządzającymi jest warta dużo więcej niż 205zł za akcję.

Ziom, dzieki za mile slowa, ale my to wiemy. Kiedyś latala po 600 pln, a wyniki wtedy lepsze nie byly z tego co pamietam. Pozdrawiam.

A od kiedy to kolego, relacje z mniejszościowymi akcjonariuszami źle wpływają na wizerunek firmy, rozumiany jako relacje z klientami i skuteczność zarabiania pieniędzy? Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że "aferka" z jachtem zwiększyła zapewne rozpoznawalność marki jak żadna dotychczasowa ich akcja marketingowo - promocyjna. To po pierwsze. A po drugie, przecież nikt nie zmusza nas do sprzedawania akcji... chcesz to trzymaj, i nie marudź, bo to takie wpisy więcej psują niż zwykłe zaproszenie do sprzedaży akcji ..

afera z jachtem nie miała wpływu na biznes, ale na kurs akcji już tak. chodziło o to, żeby teraz tanio można było wykupić mniejszościowych. gdyby nie afera z jachtem to musieliby złożyć ofertę nie po 205 zł, a po 305 zł.