Wyobraź sobie taką sytuację: Twoje dziecko dostaje pieniądze z okazji I Komunii Świętej, urodzin, świąt czy na różne inne okazje. Naturalne, że jako rodzic czujesz się odpowiedzialny za to, co dzieje się z tymi środkami. Mogą kusić, zwłaszcza w momencie, gdy pojawiają się niespodziewane wydatki rodzinne. Czy jednak naprawdę możesz dowolnie nimi dysponować? To pytanie zadaje sobie wielu rodziców, którzy uważają, że jeśli to oni wychowują i wspierają dziecko, mają prawo korzystać z jego oszczędności według własnego uznania.
Ale uwaga! Pieniądze czy prezenty, które dziecko otrzymuje, stanowią jego własność, co jasno wynika z przepisów prawa. Może wydawać się, że skoro to rodzice odpowiadają za dziecko, mogą oni swobodnie decydować o przeznaczeniu tych środków. Prawda jest jednak taka, że rodzice mają jedynie prawo do zarządzania majątkiem dziecka, ale tylko wtedy, gdy przeznaczają go na tzw. „uzasadnione potrzeby” nieletniego. To właśnie tutaj pojawia się kluczowe rozróżnienie, które bywa źródłem nieporozumień.
Z mojego doświadczenia wiem, że takie wymogi mogą wydawać się przesadzone, ale mają swoje uzasadnienie – chodzi o ochronę majątku dziecka przed nieuzasadnionym uszczupleniem. Dlatego, zanim zdecydujesz się sięgnąć po środki swojego dziecka, warto dobrze zrozumieć, jakie konsekwencje mogą wynikać z takiej decyzji. Gwarantuję, że po lekturze mojego tekstu nie tylko zrozumiesz, o co chodzi, ale także dowiesz się, jak odpowiedzialnie zarządzać tym, co należy do twojego dziecka.
Czy dzieci powinny posiadać swoje pieniądze?
To pytanie może wzbudzać różne emocje, zwłaszcza wśród rodziców, którzy są przekonani, że to oni powinni decydować o każdej złotówce w rodzinie, a więc i o środkach należących do dzieci. Jednak według prawa – i w mojej opinii, jako ekspertki finansowej – dzieci jak najbardziej powinny posiadać swoje pieniądze, ponieważ jest to nie tylko zgodne z przepisami, ale i korzystne dla ich rozwoju. Warto zrozumieć, że każde dziecko, które otrzymuje pieniądze – niezależnie od tego, czy z okazji Komunii, urodzin, czy świąt – staje się ich właścicielem. Rodzice są tu jedynie „opiekunami majątku” i mają obowiązek dbać o jego bezpieczeństwo oraz mądre zarządzanie, ale nie mogą traktować tych środków jako części budżetu domowego.
Posiadanie własnych pieniędzy uczy dzieci odpowiedzialności, planowania, a nawet zrozumienia wartości oszczędzania. Dzieci, które mają możliwość gospodarowania swoimi środkami, rozwijają umiejętności finansowe, które zaprocentują w przyszłości – zarówno w dorosłym życiu, jak i w relacjach z finansami. Z praktycznego punktu widzenia, umożliwienie dziecku posiadania własnych środków może być pierwszym krokiem w edukacji finansowej – pozwala mu na drobne decyzje zakupowe, jak i na pierwsze oszczędności na wymarzone cele.
Czy dzieci mogą posiadać własny rachunek bankowy?
Każde dziecko – bez względu na wiek – może być posiadaczem rachunku bankowego. Wynika to z zapisów kodeksu cywilnego, który przyznaje każdemu człowiekowi od momentu urodzenia zdolność prawną, czyli prawo do posiadania praw i obowiązków. W praktyce oznacza to, że już małe dziecko może mieć swoje konto w banku, choć zasady jego założenia i zarządzania będą różne w zależności od wieku.
Trzeba jednak pamiętać, że małoletni – zwłaszcza ten, który nie skończył jeszcze trzynastu lat – nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych, czyli nie może samodzielnie zakładać ani zarządzać rachunkiem. W rzeczywistości, aby dziecko mogło stać się posiadaczem konta, konieczna jest zgoda rodzica lub innego przedstawiciela ustawowego. Dla dzieci poniżej trzynastego roku życia to właśnie rodzic podpisuje umowę o rachunek, natomiast dziecko nie może podejmować działań bezpośrednio związanych z kontem.
Po ukończeniu trzynastego roku życia sytuacja trochę się zmienia – dziecko zyskuje tzw. ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Oznacza to, że w określonych sytuacjach może samodzielnie dysponować kontem (np. wypłacać drobne kwoty na swoje potrzeby), ale i tak w wielu sprawach nadal wymagana jest zgoda rodzica. Dopiero po osiągnięciu pełnoletności młody człowiek nabywa pełną zdolność do czynności prawnych, czyli może zakładać konto i zarządzać nim w pełni samodzielnie, bez konieczności uzyskiwania zgody rodziców.
Do kogo należą pieniądze zgromadzone na rachunku bankowym dziecka?
Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak działa podstawowe “bankowanie” przy pomocy rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego? Kiedy wpłacamy pieniądze na rachunek bankowy, bank formalnie staje się ich właścicielem, jednak dziecko – jako posiadacz konta – ma prawo do ich odzyskania, kiedy tylko zechce je wypłacić. Oznacza to, że własność środków powraca do dziecka w momencie wypłaty pieniędzy, a bank jest jedynie tymczasowym „depozytariuszem” tych funduszy. Z prawnego punktu widzenia, środki zgromadzone na rachunku bankowym dziecka należą do niego samego, choć nie oznacza to automatycznie, że dziecko może nimi swobodnie dysponować.
Warto jednak podkreślić, że sytuacja może się różnić w zależności od okoliczności – znaczenie mają tu takie czynniki jak: źródło pochodzenia pieniędzy, zamiary rodziców przy ich wpłacaniu na konto dziecka oraz rodzaj samego rachunku. Na przykład, jeśli rachunek dziecka funkcjonuje jako subkonto przy koncie rodzica, może to ograniczać jego pełną niezależność. Dodatkowo, zgodnie z Kodeksem cywilnym, każde dziecko od chwili urodzenia ma zdolność prawną, czyli prawo do bycia właścicielem majątku. W praktyce oznacza to, że chociaż dziecko jest właścicielem środków na koncie, to rodzice lub opiekunowie pełnią rolę zarządców tego majątku aż do momentu, gdy dziecko osiągnie pełnoletność.
Czy dziecko może dysponować środkami znajdującymi się na jego rachunku bankowym?
Sam fakt posiadania przez dziecko konta bankowego nie oznacza, że może ono automatycznie dysponować zgromadzonymi na nim środkami. Aby młody posiadacz konta mógł zarządzać swoimi pieniędzmi, musi posiadać zdolność do czynności prawnych, czyli prawo do podejmowania działań skutkujących nabyciem praw lub zaciągnięciem zobowiązań. Dzieci nie mają pełnej zdolności do czynności prawnych, którą uzyskuje się dopiero z chwilą osiągnięcia pełnoletności, czyli po ukończeniu osiemnastego roku życia. Jednak polskie prawo przewiduje pewne wyjątki, które pozwalają dzieciom korzystać ze swoich środków w określonym zakresie.
❓ KIEDY DZIECKO MA PRAWO DO DYSPONOWANIA ŚRODKAMI ZNAJDUJĄCYMI SIĘ NA JEGO KONCIE BANKOWYM?
Jeśli dziecko nie ukończyło trzynastu lat, każda transakcja finansowa (np. wypłata lub przelew) wymaga zgody rodzica. Po ukończeniu trzynastego roku życia dziecko uzyskuje tzw. ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Dzięki niej może samodzielnie pokrywać drobne koszty z własnego konta, na przykład kupować bilety do kina, książki czy inne przedmioty codziennego użytku, o ile transakcje te nie naruszają jego interesów.
Nie istnieje jednak ścisły wykaz „drobnych spraw życia codziennego”, a o kwalifikacji takich czynności często decyduje wartość i okoliczności zakupu. Banki często wprowadzają w umowach katalog transakcji, które są uznawane za codzienne i dozwolone dla małoletnich, by zapewnić jasność co do uprawnień młodego posiadacza rachunku.
❓ JAKICH TRANSAKCJI DZIECKO WYONYWAĆ NIE MOŻE?
Prawo pozwala dziecku, które ukończyło trzynaście lat, na zarządzanie środkami na koncie, ale tylko w granicach tzw. „zwykłego zarządu”, czyli na potrzeby codziennych, drobnych wydatków. Wszelkie operacje, które wykraczają poza te potrzeby – jak na przykład zakupy o wysokiej wartości lub inwestycje – nadal wymagają zgody rodziców lub sądu opiekuńczego. Małoletni posiadacz rachunku nie może także korzystać z czeków ani wydawać dyspozycji na wypadek śmierci, gdyż wymaga to pełnej zdolności do czynności prawnych.
❓ CZY RODZICE MOGĄ OGRANICZYĆ ZAKRES TRANSAKCJI, KTÓRE ICH DZIECI WYKONUJĄ ZA POŚREDNICTWEM SWOJEGO KONTA?
Rodzice, jako ustawowi przedstawiciele dziecka, mają prawo ograniczyć zakres transakcji, które ich dziecko może wykonywać na swoim koncie. Prawo pozwala im na zgłoszenie pisemnego sprzeciwu wobec samodzielnego zarządzania środkami przez dziecko, jeśli uznają to za potrzebne. Sprzeciw ten może dotyczyć ogólnego zarządzania kontem lub tylko wybranych czynności, na przykład wypłat powyżej określonej kwoty. Rodzic może także w każdej chwili wycofać sprzeciw lub zmienić jego zakres.
Sprzeciw ten może przyjąć różne formy:
-
Ogólny sprzeciw – obejmuje wszystkie czynności dokonywane przez dziecko na jego koncie.
-
Sprzeciw rodzajowy – dotyczy jedynie określonego typu transakcji, np. wypłat gotówki powyżej ustalonej kwoty.
-
Sprzeciw szczególny – odnosi się do konkretnej transakcji, np. do jednorazowej wypłaty związanej z konkretnym zakupem.
❓ CO SIĘ DZIEJE Z KONTEM DZIECKA, KIEDY TO OSIĄGNIE PEŁNOLETNOŚĆ?
W chwili, gdy dziecko kończy osiemnaście lat, uzyskuje pełną zdolność do czynności prawnych i prawo do całkowitego, samodzielnego zarządzania swoimi środkami finansowymi. Oznacza to, że rodzice tracą prawo do kontrolowania jego konta i obowiązuje ich przekazanie pełnej własności zgromadzonych środków młodemu dorosłemu. Dodatkowo, jeśli dziecko tego zażąda, rodzice są zobowiązani do przedstawienia pełnego wykazu zarządzania jego środkami – tzw. rachunku zarządu – który obejmuje wszystkie wpływy i wydatki z okresu, gdy jeszcze zarządzali jego majątkiem.
Taki wykaz wydaje się Wam paradoksalny, prawda? Okazuje się jednak, że dzieci niejednokrotnie o niego proszą, szczególnie kiedy nie mają ze swoimi rodzicami dobrych kontaktów.
❓ UWAGA, WYJĄTEK! NIEPEŁNOLETNIE, ALE ZAMĘŻNE KOBIETY
Ciekawym wyjątkiem od zasad pełnoletności są przepisy dotyczące niepełnoletnich osób, które w wieku szesnastu lat zawrą małżeństwo za zgodą sądu opiekuńczego. Takie osoby nabywają pełną zdolność do czynności prawnych i mogą w pełni swobodnie zarządzać swoim majątkiem, bez wymogu uzyskiwania zgody od rodziców czy sądu.
Rodzice mają obowiązek zarządzać majątkiem dziecka
Władza rodzicielska to nie tylko prawo, ale przede wszystkim obowiązek sprawowania zarządu nad majątkiem dziecka. Rodzice są zobowiązani do dbania o składniki majątkowe dziecka z należytą starannością, co oznacza odpowiedzialne zarządzanie zarówno aktywami, jak i pasywami, które mogą obejmować nieruchomości, rzeczy ruchome (np. sprzęt sportowy czy komputerowy), a także środki pieniężne. Celem tego zarządu jest ochrona i pomnażanie majątku dziecka, aż do momentu, kiedy osiągnie ono pełnoletność i będzie mogło samodzielnie podejmować decyzje finansowe.
Warto zaznaczyć, że rodzice nie mają pełnej swobody w zarządzaniu majątkiem dziecka. Choć w większości przypadków to oni decydują o sposobie zarządzania środkami swojego podopiecznego, istnieją składniki majątku, które pozostają pod kontrolą dziecka lub nad którymi nadzór sprawuje sąd opiekuńczy. Przykładowo, większe inwestycje czy decyzje dotyczące sprzedaży nieruchomości dziecka wymagają zgody sądu opiekuńczego. Przepisy Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wprowadzają te ograniczenia w celu ochrony interesów małoletnich przed nieodpowiedzialnymi lub nieprzemyślanymi decyzjami ze strony rodziców.
Co więcej, jeśli rodzice zaniedbują swoje obowiązki w zakresie zarządzania majątkiem dziecka, mogą spotkać się z poważnymi konsekwencjami prawnymi. W skrajnych przypadkach sąd opiekuńczy może podjąć decyzję o ograniczeniu lub nawet pozbawieniu rodziców prawa do zarządzania majątkiem dziecka. Ponadto, jeśli niewłaściwe zarządzanie majątkiem prowadzi do szkody, dziecko po osiągnięciu pełnoletności może dochodzić roszczeń odszkodowawczych od swoich rodziców.
Zarządzanie majątkiem dziecka jest więc odpowiedzialnym zadaniem, które wymaga od rodziców dbałości, rozwagi i świadomości prawnych ograniczeń. Każda decyzja podejmowana w ramach zarządu majątkiem dziecka powinna być dokładnie przemyślana, aby zapewnić dziecku stabilność finansową oraz ochronę jego interesów, zarówno teraz, jak i w przyszłości.
Czy rodzic może swobodnie dysponować środkami na rachunku bankowym dziecka?
Rodzice mają prawo do zarządzania majątkiem swojego dziecka, jednak nie oznacza to, że mogą dowolnie dysponować środkami zgromadzonymi na jego rachunku bankowym. Prawo wyraźnie rozróżnia dwie kategorie działań w zakresie zarządzania majątkiem dziecka: czynności zwykłego zarządu oraz czynności przekraczające zwykły zarząd. To ważne rozgraniczenie, ponieważ jedynie w przypadku czynności zwykłego zarządu rodzice mogą działać bez uzyskiwania dodatkowych zgód.
❓ CZYM SĄ CZYNNOŚCI ZWYKŁEGO ZARZĄDU?
Czynności zwykłego zarządu to wszelkie działania, które są związane z codziennym, bieżącym zarządzaniem majątkiem dziecka i mają na celu utrzymanie go w stanie niepogorszonym. Do tego rodzaju czynności zalicza się podejmowanie decyzji w sprawach, które nie wymagają znacznych nakładów finansowych lub nie wiążą się z istotnymi zobowiązaniami. Przykłady takich działań obejmują: wypłaty niewielkich sum z konta bankowego dziecka na codzienne potrzeby, wydatki na edukację czy rozrywkę. Do czynności zwykłego zarządu zalicza się również takie decyzje, jak przyjęcie darowizny na rzecz dziecka (np. nieruchomości), pod warunkiem, że nie jest ona obciążona zobowiązaniami ani nie wymaga kosztownych inwestycji.
Rodzice mogą podejmować decyzje związane z codziennym administrowaniem majątkiem dziecka, o ile ich działania są zgodne z jego interesem i nie niosą ryzyka poważnych strat. Granica zwykłego zarządu często jest zależna od kontekstu – to, co dla jednego dziecka może być niewielkim wydatkiem, dla innego może już stanowić znaczną kwotę, dlatego wartość i wpływ danej czynności są istotne przy ocenie, czy mieści się ona w ramach zwykłego zarządu.
❓ JAKIE CZYNNOŚCI PRZEKRACZAJĄ ZWYKŁY ZARZĄD?
Czynności przekraczające zwykły zarząd to wszelkie decyzje o większym ciężarze finansowym lub te, które mogą istotnie wpłynąć na stan majątku dziecka. W przypadku tego rodzaju działań wymagana jest zgoda sądu opiekuńczego, ponieważ wiążą się one z ryzykiem lub mogą prowadzić do znaczącego uszczuplenia majątku dziecka. Do czynności przekraczających zwykły zarząd należą m.in.:
-
wypłata dużych sum pieniędzy z konta dziecka, np. kwot przewyższających przeciętne miesięczne wynagrodzenie;
-
sprzedaż lub zakup wartościowych przedmiotów, takich jak nieruchomości;
-
zaciąganie zobowiązań w imieniu dziecka, np. kredytów lub pożyczek;
-
zawieranie umów o długotrwałych skutkach, np. wynajem nieruchomości na dłuższy okres;
-
darowizny pochodzące z majątku dziecka.
Czynności te, ze względu na ich poważne skutki dla majątku dziecka, wymagają uprzedniego zezwolenia sądu, który oceni, czy są one zgodne z interesem dziecka i czy są uzasadnione z ekonomicznego punktu widzenia. Jeśli rodzice zdecydują się na wykonanie takiej czynności bez zgody sądu, może ona zostać uznana za bezwzględnie nieważną.
❓ CO ZROBIĆ, KIEDY MASZ WĄTPLIWOŚĆ, CZY DANA CZYNNOŚĆ WYKRACZA POZA GRANICĘ ZWYKŁEGO ZARZĄDU?
Granica pomiędzy czynnościami zwykłego zarządu a czynnościami przekraczającymi zwykły zarząd bywa niejednoznaczna. Przepisy prawa nie precyzują jednoznacznie kwoty, która rozgranicza te czynności. W przypadku wątpliwości rodzice mogą zwrócić się o zgodę do sądu opiekuńczego, aby mieć pewność, że ich działania są zgodne z prawem i nie naruszają interesów dziecka.
Czasem konieczna jest zgoda sądu opiekuńczego
W sytuacjach, gdy rodzice chcą podjąć działania przekraczające zwykły zarząd majątkiem dziecka, konieczne jest uzyskanie zgody sądu opiekuńczego. Sąd ten, analizując każdą czynność, bierze pod uwagę okoliczności konkretnej sytuacji majątkowej dziecka oraz czynniki związane z jego interesem. Decydujące mogą być takie aspekty, jak wartość przedmiotu majątkowego, stosunek tej wartości do całego majątku dziecka, ryzyko finansowe oraz potencjalne korzyści wynikające z danej decyzji. Z uwagi na zmieniające się realia gospodarcze i społeczne, sąd przy ocenie czynności uwzględnia również aktualne uwarunkowania ekonomiczne, aby zapewnić dziecku jak najlepszą ochronę majątkową.
❓ JAKIE KRYTERIA BIERZE POD UWAGĘ SĄD PRZY PODEJMOWANIU DECYZJI?
Sąd opiekuńczy ocenia charakter danej czynności, opierając się na zasadach doświadczenia życiowego. Jeśli decyzja rodziców mogłaby znacząco wpłynąć na sytuację finansową dziecka lub wiąże się z ryzykiem uszczuplenia jego majątku, sąd szczególnie wnikliwie przygląda się takim przypadkom. Przykładem jest sprzedaż nieruchomości należącej do dziecka lub zaciągnięcie dużego zobowiązania finansowego. Zgoda sądu jest wtedy nie tylko formalnością – stanowi kluczowy mechanizm zabezpieczający interesy dziecka.
❓ W JAKI SPOSÓB PRZEBIEGA PROCES UZYSKIWANIA ZGODY SĄDU OPIEKUŃCZEGO?
Aby uzyskać zgodę sądu opiekuńczego, rodzice muszą złożyć wniosek. Może to zrobić jedno lub oboje rodziców, jednak sąd jest zobowiązany do wysłuchania obojga rodziców, aby podjąć w pełni przemyślaną decyzję. Postępowanie toczy się w trybie nieprocesowym, a decyzja sądu staje się prawomocna dopiero po jej uprawomocnieniu się. Ważne jest, że zgoda sądu opiekuńczego na dokonanie danej czynności nie może zostać zmieniona ani uchylona, jeżeli na jej podstawie powstały skutki prawne wobec osób trzecich.
❓ JAKIE SĄ KONSEKWENCJE DOKONANIA CZYNNOŚCI PRZEKRACZAJĄCEJ ZWYKŁY ZARZĄD BEZ ZGODY SĄDU?
Jeżeli rodzice, nieświadomi wymagań prawnych, dokonają czynności przekraczającej zwykły zarząd bez zgody sądu, taka czynność będzie uznana za nieważną. Niezależnie od tego, czy chodzi o sprzedaż nieruchomości, zaciągnięcie kredytu czy odrzucenie spadku – każda taka czynność bez zgody sądu opiekuńczego nie wywoła zamierzonych skutków prawnych. Ponadto, sąd nie może wyrazić zgody już po fakcie, aby „naprawić” wadliwą czynność. Dlatego tak istotne jest, by rodzice dokładnie rozważyli konieczność uzyskania zgody sądu i złożyli odpowiedni wniosek jeszcze przed podjęciem decyzji.
UWAGA! Za przywłaszczenie sobie prezentów komunijnych dziecka grozi Ci kilka lat więzienia!
Zapewne większość z Was czyta ten tekst, ponieważ zainteresował Was chwytliwy tytuł, który pozwoliłam sobie w nim zastosować. Pora zatem rozwinąć temat kary pozbawienia wolności za niewłaściwe zarządzanie pieniędzmi należącymi do dziecka i uzyskanymi przez nie w prezencie komunijnym.
Sprawa zarządzania majątkiem dziecka, w tym pieniędzmi zebranymi z okazji Komunii Świętej, budzi wiele pytań i kontrowersji. W rzeczywistości zarządzanie oszczędnościami dziecka niesie ze sobą określone obowiązki prawne, a przekroczenie tych granic może skutkować poważnymi konsekwencjami.
Pieniądze otrzymane przez dziecko z okazji Komunii stanowią jego własność, a rodzice powinni traktować je jako część majątku dziecka, który należy zachować w stanie niepogorszonym. Prawo pozwala rodzicom na zarządzanie tymi środkami, ale tylko w ramach tzw. zwykłego zarządu, czyli przeznaczania ich na uzasadnione potrzeby dziecka. Można tu wymienić wydatki na edukację, rozwój czy codzienne potrzeby, takie jak meble do pokoju dziecka czy podstawowe wyposażenie. Rodzice muszą jednak pamiętać, że ich obowiązkiem jest działanie na rzecz dobra dziecka, co nie oznacza wydawania oszczędności na swoje potrzeby lub pokrywanie kosztów utrzymania rodziny. Nawet w przypadku trudnej sytuacji finansowej prawo nie przewiduje możliwości korzystania z majątku dziecka na takie cele.
❓ KIEDY ZARZĄDZANIE MAJĄTKIEM DZIECKA STAJE SIĘ PRZYWŁASZCZENIEM?
Prawo oraz orzecznictwo wyraźnie wskazują, że decyzje dotyczące sprzedaży, zakupu nieruchomości, rezygnacji z nabycia spadku, czy likwidacji rachunku oszczędnościowego dziecka wymagają zgody sądu opiekuńczego i przekraczają zwykły zarząd. W sytuacji, gdy rodzice przywłaszczą sobie oszczędności dziecka lub wydadzą je na cele, które nie leżą w interesie małoletniego, może to zostać zakwalifikowane jako działanie na szkodę dziecka. W praktyce oznacza to, że rodzice nadużywający prawa zarządzania majątkiem dziecka mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności karnej, a w skrajnych przypadkach grozi im nawet kara więzienia.
❓ NA CO MOŻNA WYDAĆ PIENIĄDZE Z KOMUNII?
Działanie w granicach zwykłego zarządu daje rodzicom możliwość pokrywania bieżących potrzeb dziecka, jednak wymaga, by były to wydatki uzasadnione i służące jego dobru. Przykładowo, zakup nowych mebli do pokoju dziecka lub sfinansowanie zajęć dodatkowych to działania, które mieszczą się w granicach zwykłego zarządu, nawet jeśli dziecko może woleć wydać te środki na inną, bardziej atrakcyjną dla niego rzecz, jak np. konsola do gier czy nowe zabawki. Jednak taka różnica zdań między rodzicami a dzieckiem nie uzasadnia uznania decyzji rodziców za niezgodne z prawem, pod warunkiem, że działania te faktycznie odpowiadają interesowi dziecka.
Podsumowanie najważniejszych informacji
-
Dzieci powinny posiadać własne pieniądze, ponieważ uczy ich to odpowiedzialności finansowej, planowania oraz wartości oszczędzania. Pozwolenie dziecku na posiadanie własnych środków sprzyja jego edukacji finansowej i przygotowuje do świadomego zarządzania pieniędzmi w dorosłym życiu.
-
Dzieci mogą posiadać własne rachunki bankowe, ale zasady ich zakładania i korzystania różnią się w zależności od wieku i stopnia zdolności do czynności prawnych. Konto może być formalnie zarejestrowane na dziecko, jednak do jego pełnej obsługi potrzebne jest wsparcie lub zgoda rodziców – zwłaszcza w przypadku młodszych dzieci.
-
Prawo uznaje dziecko za właściciela środków, które otrzymuje, a rodzice pełnią jedynie rolę opiekunów majątku, dbając o jego bezpieczne i racjonalne zarządzanie.
-
Rodzice mają ograniczone prawo do dysponowania środkami dziecka zgromadzonymi na rachunku bankowym. Mogą oni podejmować działania w zakresie zwykłego zarządu, które mają na celu dbanie o bieżące potrzeby i ochronę majątku dziecka. Jednak w przypadku czynności bardziej złożonych i istotnych pod względem finansowym, rodzice muszą uzyskać zgodę sądu opiekuńczego. W ten sposób prawo chroni majątek dziecka przed nieodpowiedzialnym zarządzaniem, dbając o jego dobro zarówno w obecnych, jak i przyszłych potrzebach.
-
Zarządzanie pieniędzmi dziecka, w tym środkami z prezentów komunijnych, wymaga ostrożności i odpowiedzialności. Rodzice, którzy lekceważą te zasady, ryzykują nie tylko utratą prawa do zarządzania majątkiem dziecka, ale i odpowiedzialnością karną.
Publikacja zawiera linki afiliacyjne.
Komentarze