Dlaczego w tej spółce na prezesów zatrudnia się ludzi, którzy nie mają kompletnie pojęcia o branży?
Kolejny prezes będzie się uczył jak kręcić kremy i perfumy.
Czy ktoś myśli o rozwoju tej firmy?
Takie marki, z takim potencjałem i gość od pociągów będzie decydował jaki produkt ma być na rynku?
Czy ten człowiek chodzi na zakupy do drogerii, czy będzie żona decydowała co będzie na rynku?
Czy ktoś wie, jak ten rynek funkcjonuje?
Czy na decydentów zdaje się egzamin. Czy po znajomości?
Smutno patrzeć. Cała branża kwitnie, a tutaj najważniejsze są stołki.