Ciekawy artykuł na wnp.pl/: Alarm ws. paliwa w Polsce. Ogromny kryzys:
"Polsce grozi w przyszłości poważny kryzys paliwowy - ostrzegają eksperci. Zwracają uwagę, że obecna infrastruktura magazynowa nie nadąża za szybko rosnącym zapotrzebowaniem rynku. Alarmują, że za cztery lata sektor paliwowy może działać w stanie permanentnego kryzysu. Polska stoi przed koniecznością pilnej rozbudowy magazynów paliw, ponieważ obecne zasoby nie wystarczają, by sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu. Eksperci ostrzegają, że bez zmian rynek może na stałe przejść w tryb awaryjny, z niedoborami i koniecznością sięgania po rezerwy. Przy rosnącym imporcie i ograniczonej przestrzeni magazynowej grozi nam poważny kryzys zaopatrzeniowy. Jeśli w ciągu najbliższych miesięcy nie będą podjęte odpowiednie decyzje - czyli rozpoczęcie procesu przetargowego przez RARS na budowę nowych pojemności magazynowych dla benzyn i oleju napędowego - to istnieje poważne ryzyko, że rynek paliw za cztery lata będzie funkcjonował na stale w trybie awaryjnym - podkreśla Wiwała. W ciągu ostatniej dekady pojemności magazynowe: oleju napędowego wzrosły o 14,8 proc., podczas gdy rynek urósł aż o 55 proc.; w przypadku benzyn magazyny zwiększyły się o 10,1 proc., lecz popyt wzrósł o 64 proc. i nadal rośnie w szybkim tempie."
Czy trzeba wyjaśniać kto będzie beneficjentem takiej sytuacji? Do tego warto wspomnieć o rozwoju turystyki zagranicznej, ponieważ wyż demograficzny lat 80tych tak bardzo się wzbogacił, że lata nawet poza tzw. sezonem... Samochód spala ok. 1 litr paliwa na godzinę, a samolot pasażerski 3000x tyle... a wszystko dostarcza Unimot. No, a wisienką na torcie niech będzie tani dolar/ropa przy jednocześnie zwiększonym wakacyjnym popycie i zamrożonych wysokich cenach, które są pokłosiem konfliktu na Bliskim Wschodzie. Spodziewam się bardzo ciekawych wyników za 2Q/2025. Pozdrawiam Akcjonariuszy.