Zawsze ale to zawsze inwestorzy snują dziwne wizje i domysły gdy kurs bez powodu spada. A to że:
1. no przecież ktoś te akcje odkupił, nie po to kupił aby stracić
2. przecież firma przynosi zyski, ma majątek, nie jest przecież bankrutem,
3. jest jeszcze w akcjonariacie jakś "grubas" on nie pozwoli na upadek firmy, on pewnie ma jakiś plan
4. zaniżanie przed odpałem (mój ulubiony slogan), ktoś celowo zaniża aby tanio odkupić :-)
5. no przecież podpisali super kontrakt, mają super projekt, jak to wypali to kosmos
6. itd, itp.
Zawsze, ale to zawsze akcjonariusze którzy tak myślą otrzymują solidną lekcję pokory od giełdy i sromotne straty. W wielu przypadkach firmy z poważanymi problemami w których insiderzy(czyli zarząd i główni akcjonariusze) już wiedzą a akcjonariusze dopiero się dowiedzą za jakiś czas, po prostu upadają. Przykładów jest mnóstwo na giełdzie, tylko trzeba chcieć poszukać, przykłady gdzie z dnia na dzień bez zapowiedzi firmy z zyskami zaczynały upadać: Loyd, Indata, Arrinera, EBC, GrJaguar, MacroGames, Erne, itd, itp.....
Pamiętajcie, insiderzy wiedzą o spółce wszystko, insiderzy sprzedają na giełdzie dopiero wtedy jak nie mogą sprzedać w transakcji pakietowej poza giełdą, sprzedają wtedy jak nikt nie chce od nich odkupić, sprzedają wtedy jak firma chyli się ku upadkowi, itd. itp.
Wy żyjecie przeszłością, snujecie domysły na podstawie starych raportów a insiderzy więdzą więcej, wiedzą wszystko, widzą od was lepiej i więcej a wy chcecie ich "ograć"?????