Dziennie pojawia się podobny scenariusz. Podbitka, pewnie przy tej okazji sprzedaż akcji i potem zaniżanie kursu i pewnie zbieranie. W efekcie na koniec sesji zebranie niemal wszystkiego do okolic ceny z początku sesji.
A swoją drogą była okazja sprzedać dzisiaj po 630 i były osoby co nie sprzedały a teraz niby jest taka spora podaż przy cenie 617-618 złotych.
Nie potrafię tego zrozumieć.