Niewątpliwie coś się na tej spółce dzieje, ale trudno to zinterpretować. Generalnie wolumeny są od jakiś 4 m-cy znacznie większe od tych wcześniej notowanych. 22 maja Gerber i Leszczyszyn sprzedali akcje reprezentujące 17% kapitału zakładowego. Nie było informacji od nabywcy, co oznacza, że musiało być ich kilku (przynajmniej teoretycznie nie działających w porozumieniu) i każdy z nich nabył mniej niż 5%. Od tego czasu kurs nie może wybić się ponad 13 zł, choć biorąc pod uwagę wyniki spółki powinien być znacznie, znacznie wyżej. Dziś (tj. 10 sierpnia) znowu bardzo duży obrót - 135.000 akcji. Mam takie wrażenie jakby ci, którzy odkupili od Gerbera i Leszczyszyna, sprzedawali od tego czasu nabyte akcje. To by tłumaczyło spore wolumeny i brak wzrostu kursu. Czyżby Gerber i Leszczyszyn chcieli zrealizować trochę swojego zysku z akcji, a nie chcieli sprzedawać swoich akcji małymi partiami, tak aby nie być zmuszonym co 2-3 dni informować o zmianie stanu posiadania (i dołować jeszcze bardziej kurs), i dlatego sprzedali je na rzecz jakiś osób, na których nie ciążą obowiązki informacyjne i one teraz regularnie sprzedają swoje akcje? Nie znajduję innego wytłumaczenia. Może ktoś ma jakieś swoje teorie? Zapraszam do podzielenia się nimi ;) Ja w każdym razie dalej spokojnie obserwuję i dokupuję...