Zasada wiarygodności spółki i jej utrzymującego się zarządu powinna być taka, że spadek akcji poniżej już połowy wartości księgowej powinien "ładować cały zarząd w galaktyczną podróż w przestrzeń kosmiczną". Pisząc to mam na myśli kwestię rozliczenia i profesnonalizmu ekipy. Brak takich zasad może tylko potwierdzać, to że mamy doczynienia z "Osiołkami Matołkami".