Mierzi mnie gadanie o tak odległych perspektywach jak 2025, kiedy trzeba brać udział w hossie w I połowie 2024 a potem to tylko Bóg raczy wiedzieć.
Takie nazwiska jak Orłowski przyciągnęły mnie do tego papieru ale jak widać po naszej reprezentacji same nazwiska nie grają.
Słabo to wygląda.