najbardziej racjonalnym rozwiązaniem jest zdjęcie Energii z GPW i w ramach upraszczania struktur zarządczych przeniesienie wielu działów z Gdańska do Płocka. Orlen może to zrobić na trzy sposoby:
1. Zrobić wezwanie z ceną pozwalającą mu przekroczyć poziom 95 procent, by zdjąć spółkę z giełdy. Cena zaproponowana w wezwaniu w okolicach 25 zł wystarczy, by rynek odpowiedział pozytywnie.
2. Dokonać wymiany akcji w parytecie za 3 akcje Energii za 1 akcja Orlenu z prawem do dywidendy za 2025 rok
3. Przeznaczyć zysk Energii na skup akcji własnych na GPW celem ich umorzenia - wystarczy wyczyścić niecałe 5 procent akcji - cenę po której wyjdą inwestorzy, określi rynek.
Zostawienie Energii na GPW jest bez sensu z punktu widzenia strategii Orlen-u, bo pozwala na ciągłe mieszanie w spółce przez lokalnych polityków z Pomorza, którzy liczą na możliwe łapówki przy załatwianiu kontraktów i umów na dostawy, a także traktowaniu spółki jako przechowalni kadrowej dla swych kochanek, szwagrów i niedorozwiniętych dzieci.