1. Dzień dobry.
2. Chcemy dać raport, ale brakuje...
- wyników kontroli podatkowej albo...
- raportu tego czy tamtego...albo...
3. Jest tak pokręcone ze poprostu NAPRAWDE potrzebujemy więcej czasu, ale działamy
albo
1. Sami wtopilismy
2. wiatraki złom
3. cała reszta to lipa
4. nie damy rady
i byłoby jasne. Przecież jeszcze na początku roku były pisanki o zatrudnianiu kadry menadżerskiej itd. I co? Prawie rok działalność stoi? Czy przeciwnie, nie stoi? Naprawdę nie potrzeba wiele. Odrobina zwykłej chęci. Pomijam już fakt, ze KNF się mocno spoźnił z decyzją o zawieszeniu.
Ursusa wczoraj widzieli? -60% na otwarciu po czym +100% wzrostu w stosunku do ceny otwarcia by się zamknąć na potężnym minusie. Ochrona akcjonariuszy mniejszościowych? Błagam... :)
O ile na początku roku wierzyłem, ze jeszcze tu cokolwiek będzie, tak teraz nie mam złudzeń. I już nie chodzi nawet o tą kasę, ją już dawno odrobiłem na innych spółkach. Zostaje tylko śmietnik w portfelu i złość na takie nie jasne zagrywki. Niech się nie dziwią różne instytucje i osobistości w Polsce, że z giełdy odpływa kapitał i akcjonariusze. Jeśli w ciągu tygodnia czy dwóch można podwoić (hipotetyczną) wartość spółki by potem przecenić kurs blisko 3krotnie, no to sorry....biorąc pod uwagę, że emitent nie zarabia od wyceny jego kursu (z punktu widzenia spółki, a nie portfela giełdowego tego kto się bawi akcjami) to ja się nie dziwię, że są z giełdy wycofywane.
Więc drogi KREZUSie życzę Ci byś powstał niczym feniks z popiołów. Z uśmiechem na twarzy i lekką nutą ironii. Bo guzik z tego będzie. Wszyscy wiemy jak było. I dziś doskonale widać, ze grudniowe info o zawarciu umowy i udzieleniu pożyczki miało być tym czym umowa amerykanów z URSUSEM, tylko tu KNF się pośpieszył.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Wyspałem się i wczorajsza wściekłość mi przeszła. Zajrzę 31 grudnia z ciekawości.
Novation