Dziwi postawa niejakiego Kima i jemu podobnych , chociaż staram się ich zrozumieć to nadziwić się nie mogę .
Podejrzewam , że Kim jest człowiekiem dorosłym i wiedział co robi inwestując na giełdzie . Podejrzewam również , że
chęć zysku skłoniła Go do kupna akcji spółki I3D. Jakże wielka musiała być Jego wiara , że właśnie ta spółka spośród
471 spółek a nie inna da Mu wymarzony zysk . I pewnie ta właśnie wiara oprócz wiedzy skłoniła Go jak mniemam do
tego ryzykownego kroku . I co się stało ? Nie chodzi tu o spółkę , to każdy wie .Bardziej nurtuje mnie odwieczne
pytanie jak niewiele trzeba aby człowiek stracił wiarę w to w co do tej pory wierzył . Jak niewiele potrzeba aby przeklinał
spółkę i swój los z nią związany . A wystarczy wierzyć a zyski przyjdą same , ewentualnie sprzedać i pogodzić się z porażką .Patrząc każdego dnia w lustro , przyznając , że nie miało się racji . Tylko po co ? Wiary więcej wiary a wszystko będzie dobrze !!!!!!!!!