Tym razem będzie krótko, bo mi szkoda czasu.
Zresztą przejrzyjcie sobie moje wcześniejsze oceny wyników - wszystko się potwierdza jak ta lala.
Przychody - trend jest czytelny, Spółka się zapada, sprzedaż leci z 78 na 68 mln.
Strata to 17mln a więc 1/4 (25%) przychodów Spółki ! ! ! To miazga.
Jeśli ktoś prowadził działalność/Spółkę to rozumie o co chodzi, reszta niech sobie pitoli o peronach, dzidach na północ i takich tam.
Zadłużenie UP, zobowiązania przeterminowane UP, kapitał własny - wyssało następne 17mln.
Dejw dalej bredzi o czynnikach zewnętrznych, które nie pozwalają rozwinąć mu skrzydeł.
Prawda jest zaś taka, że chłop ma wielkie ego a zwykle nie umi, Spółka nie ma innowacyjnego ani nawet marżowego produktu, nie rozumie, że uzależnianie się od jakichkolwiek czynników zewnętrznych, szczególnie programów rządowych to droga do nikąd.
Cały majątek Columbo jest zastawiony (zapasy, materiały, rachunki bankowe, udziały w Spółkach farmowych, nawet tych w budowie), DC24 wysysa zaś kasę na wysoki %.
Za chwilkę będzie koniec 2Q, nie ma żadnych informacji o ruszeniu sprzedaży, więc na ratunek wynikom - pewnie będą chcieli opchnąć jakiś majątek.
Moja prognoza się nie zmienia - Columbus ma w mojej ocenie przed sobą kilka kwartałów, nawet jak je przeżyje to zostanie dryfującą, zadłużoną i wysysaną z resztek kasy Spółeczką o kilkukrotnie mniejszych przychodach od zadłużenia.
Nie dostanie kredytu od żadnego banku, bo nie ma pod co (żadnego nie zastawionego majątku), jest totalnie na łasce DC24 i tylko od Kurczewskiego/DC24 zależy co mu się bardziej będzie opłacało - golić ją na odsetkach (WIBOR+4-5%) czy przejąć jedyny sensowny majątek (farmy).
Inwestorów zachęcam do dyskusji, marzycielom, nagonom i tym od dzid trzyliterowym trollom (oze, clc itp.) - dzięki.