Tak jak można było przypuszczać, spółka po opuszczeniu parkietu zaczyna wychodzić na na prostą, zaczyna zarabiać.Nie zdziwię się, gdy za jakiś czas,Rok (może krócej) okaże się,że Ergis to kura znosząca złote jaja i pójdzie za kilkaset milionów w jakieś mocne ręce, a pan prezes z przewodniczącym udadzą się na zasłużone emerytury rentierskie.Ot polski kapitalizm w typowym wydaniu.