Wycena za wysoka
Mniej entuzjazmu wykazują jednak analitycy ukraińscy. – KSG Agro i IMC to nieduzi gracze na ukraińskim rynku. Biorąc pod uwagę wskaźnik EV/EBITDA (wartość przedsiębiorstwa podzielona przez wynik operacyjny plus amortyzację – red.) i wielkość banku ziemi, wycena IMC jest mocno zawyżona – zwraca uwagę Konstantin Fastowiec, analityk rosyjskiego banku inwestycyjnego Renaissance Capital.
Jego zdaniem zbyt wysoko wyceniona została też KSG Agro. – Spółka, zgodnie z ceną maksymalną, wyceniana jest na 130 mln USD. Inna firma rolnicza z Ukrainy, Sintal, notowana we Frankfurcie, warta jest 150 mln USD, ale jej bank ziemi to około 100 tys. ha – zaznacza Fastowiec.
Eksperci zwracają uwagę, że rolnicze firmy sprzedające akcje chcą wykorzystać dotychczasowe zainteresowanie polskich inwestorów spółkami sektora spożywczego. W połowie marca do WIG20 wszedł Kernel, największy ukraiński producent oleju słonecznikowego. Pod koniec ubiegłego roku udane oferty przeprowadziły również Agroton, producent zbóż z Ługańska, oraz mleczarska grupa Milkiland, działająca na Ukrainie i w Rosji.
Firmy przyciągnęły jednak uwagę inwestorów, gdyż nie sprzedawały się drogo. Agroton, który zbywał akcje w październiku, zebrał 153 mln zł, choć planował 170 mln zł (papiery z nowej emisji stanowiły 25 proc. podwyższonego kapitału firmy). Jego bank ziemi był o wiele większy niż KSG Agro oraz IMC i przekraczał 150 tys. ha. Z danych szacunkowych wynika, że Agroton miał też o wiele lepszy wynik netto (32–35 mln USD) niż zmierzające na GPW spółki rolnicze.