Uważam że każdy pracownik który zasiada w radzie nadzorczej w tym Prezes powinni otrzymywać podstawowe wynagrodzenie około 8-10k/ m-c, a reszta w formie akcji z zastrzeżeniem że będzie można je sprzedać po okresie roku lub wygaśnięciu kadencji delikwenta. W końcu zaczęłoby im zależeć na spółce. Byłoby to mega motywujące. Tak dostają kasę za nic, często realizują nakazy partyjne. Czy się robi czy się leży i tak się należy. Nie oszukujmy się jaka prywatna firma zatrudniłaby takiego Staszaka. On co najwyżej może pisać pisma do sądu. Ponadto uważam że gdybyśmy wyłonili 5 bystrych osób z akcjonariatu mniejszościowego spokojnie te osoby wykręciłyby w ciągu roku obrotowego o około 30% lepszy wynik netto. Poza tym wydaje mi się że oni kręcą nieźle walki z tym przejmowaniem różnych podmiotów tj. Farm wiatrowych, farm fotowoltaicznych. Tam jest pewnie gruba kasa do podziału. Nie mogę patrzeć na to jak marnują nasz majątek.