Chcieli skupić brakujące 49, 41% akcji, udało im się skupić nominalnie 26.25% akcji, czyli będą mieli w sumie koło 77%. Uznajecie to za ich sukces czy porażkę? zważywszy na to, że podwyższyli rzutem na taśmę cenę chyba z racji małego zainteresowania udziałem? Ciekawe ile osób chciało oddac akcje po pierwotnej cenie. Apel do zarządu, zamiast ciągle kombinować jak wyrolować mniejszościowych, zajmijcie się robieniem biznesu, wzrostem wyceny akcji, zarabianiem kasy i wypłaćcie w końcu dywidendę.