Uchwała o podwyższeniu kapitału MINUTOR Cellarium jest bardzo ważna w przedstawianym przez Prezesa ciągu informacji. Po tym podwyższeniu kapitału i obietnicy objęcia udziałów przez MTEeneria rzeczywiście można zakładać, że na planowaną emisje 3 mln akcji MTE po 30 gr. Prezes ma już zaklepanych kupców. To uwiarygodnia jego słowa. Ważne jest jeszcze kto obejmie te akcje. Czy jeden większy podmiot, czy kapitał się rozwodni na kolejnych wielu inwestorów znajomych i przyjaciół Prezesa. A prospekt jasno mówi, że akcje nowej emisji mogą być skierowane do wybranych nawet 149 inwestorów. Oby nie było ich aż tylu. Zwiększenie zaangażowania w MINUTOR Cellarium do 80 % to też bardzo dobra informacja. Uwiarygodnia strategię głoszonej od dawna przez Prezesa, że kluczem do sukcesu są produkowane tam magazyny energii. Zostaje do zrealizowania najważniejszy punkt programu, czyli przekonanie potencjalnych kupców, że te magazyny energii to dla nich prędzej czy później konieczność, a akurat te od MTEenergia są naprawdę bardzo dobre. Cały czas słyszymy, że rozmowy trwają. Oby nie trwały wiecznie. Osobiście brakuje mi jeszcze jednej ważnej informacjo od Prezesa. Przewidywany czas zakończenia prac, zatwierdzenia i wprowadzenia na rynek magazynów energii tych o dużo większej mocy. Dla firm. Ciągle słyszymy, że nad takimi pracują, ale konkretów brak. Koniec tego roku, pierwsza połowa przyszłego. Panie Prezesie proszę o jasną deklarację, żeby można było z niej Pana rozliczać. Skoro kasa z emisji ma być też na ten cel, to warto podać inwestorom termin, kiedy ten cel ma być Przez spółkę zrealizowany. Inaczej takiego króliczka można gonić w nieskończoność i robić pod tą gonitwę kolejne emisje. Podsumowując magazyny energii to bardzo ciekawa i na pewno bardzo przyszłościowa oferta spółki. Trzeba jednak pamiętać, że konkurencja też o tym wie i nie zasypia gruszek w popiele. Kluczowa dla zrealizowania sukcesu sprzedaży będzie sprawność Zarządu, a tutaj Prezes wydaje się osoba bardzo kompetentną i zdroworozsądkową. Przykład współpraca z Turonem. Zobaczymy. Czas dla samych obietnic biegnie szybko. Żeby równie szybko się nie skończył potrzeba konkretów. Może nie jeszcze jutro, czy za miesiąc, ale do końca roku MTEenergia musi pokazać, że ich strategia działa już poprzez konkretne umowy, a w przyszłym roku zacząć potwierdzać je przychodami i zyskami. Czas samych listów intencyjnych powoli powinien dobiegać końca. Za rok o tej porze powinniśmy już więcej wiedzieć, o co chodzi z tym króliczkiem. Czy już go mamy, czy tak naprawdę cały czas tylko go gonimy. Pozdr.