Warto poczytać...

08.09. Warszawa (PAP) - Otoczenie rynkowe producentów płytek ceramicznych pozostaje trudne, choć widać już pierwsze sygnały odbicia. Zdaniem analityków, rynek będzie odżywał stopniowo. Trzeci kwartał, będący szczytem sezonu, potwierdzi, czy ten trend zostanie utrzymany. W tym okresie spodziewany jest wzrost cen produktów oferowanych przez spółki, co może pozytywnie przełożyć się na wyniki rok do roku.

"Otoczenie rynkowe dla producentów płytek pozostaje trudne. Borykają się oni z problemem spadającej liczby mieszkań oddanych do użytku. Rok wcześniej, w 2009 r., kończyły się inwestycje rozpoczęte w latach 2007-2008. Spółki oferujące produkty do wykończenia wnętrz jeszcze z tego korzystały. Natomiast ten rok jest ewidentnie słabszy. Rynek jest ciasny, trzeba o niego walczyć bardziej atrakcyjnymi cenami i/lub dogodniejszymi warunkami dla odbiorców" - powiedziała PAP Magdalena Komaracka, analityk Ipopemy Securities.

Komaracka dodała, że ożywienie powinno przynieść oddanie do użytku inwestycji budowlanych uruchamianych w minionym i bieżącym roku.

"W tym roku nie spodziewam się istotnej poprawy w zakresie popytu na materiały budowlane do wykończenia wnętrz. Rynek będzie odżywał stopniowo" - poinformowała.

Wyjaśniła jednocześnie, że nowe budownictwo generuje zaledwie ok. 10-20 proc. popytu na płytki. Około 70 proc. to remonty. Skłonność do remontu wiąże się z kolei z realnymi dochodami Polaków.

Z informacji napływających ze spółek wynika, że począwszy od połowy drugiego kwartału na krajowym rynku widoczna była stopniowa poprawa. Sylwia Jaśkiewicz z DM IDM SA poinformowała, że ożywienie w kraju nie przełożyło się jeszcze na wzrost cen w okresie kwiecień-czerwiec, ale producenci liczą, że w trzecim kwartale ich produkty zaczną nieco drożeć.

"W trzecim kwartale ubiegłego roku te ceny były już niższe, w związku z tym baza wyjściowa jest korzystniejsza niż kwartał wcześniej. Spółki będą miały okazję wykazać się pozytywnie w bieżącym kwartale. Przed firmami najlepszy sezonowo kwartał. Prezes Nowej Gali ocenia, że poprawia się sytuacja na rynku krajowym, co jest dobrym prognostykiem dla obu spółek" - oceniła Jaśkiewicz.

Niezależnie od sytuacji w kraju, wzrost popytu na płytki widoczny był na Wschodzie - w Rosji i na Ukrainie. Poprawę klimatu na tamtych rynkach potwierdzają również przedstawiciele innych branż.

W drugim kwartale 2010 r. zysk netto Ceramiki Nowa Gala wzrósł do 3 mln zł z 2,4 mln zł przed rokiem, zysk operacyjny spadł do 3,5 mln zł z 4 mln zł, a przychody spadły do 45,5 mln zł z 47,2 mln zł.

Cersanit miał w z kolei w okresie kwiecień-czerwiec 52,1 mln zł zysku netto wobec 1,4 mln zł straty netto przed rokiem. Zysk operacyjny wyniósł 44,2 mln zł, a przychody 397 mln zł.

"Wyniki producentów płytek za drugi kwartał były przyzwoite. W przypadku Cersanitu na poziomie operacyjnym były porównywalne, nieco niższe niż rok wcześniej, ale trzeba pamiętać, że w drugim kwartale 2010 r. rynek był dużo słabszy. Spółka poradziła sobie, zastępując słabszy popyt na rynku krajowym popytem na rynku zagranicznym, w Rosji i na Ukrainie. Na poziomie netto wynik był bardzo dobry, ale wynikało to głównie z przeszacowania kredytów walutowych. Również Ceramika Nowa Gala pokazała dobre wyniki" - powiedziała Jaśkiewicz.

POPRAWA NASTROJÓW - CZAS NA INWESTYCJE?

Ceramika Nowa Gala zamierza kupić fabrykę płytek w Mołdawii. Docelowo giełdowa spółka i EBOiR będą posiadać ok. 75 proc. udziałów w tym przedsięwzięciu. Pozostałe udziały pozostaną w rękach dotychczasowych właścicieli firmy produkcyjnej. Główne rynki, na które mają trafiać płytki z tamtejszego zakładu, to Mołdawia, Ukraina, Rumunia i wybrane kraje bałkańskie. Docelowe moce produkcyjne powstającej fabryki wyniosą ok. 3,7 mln mkw płytek ściennych rocznie. Uruchomienie produkcji w tamtejszej fabryce byłoby możliwe w okolicach połowy 2011 roku. Kwota potrzebna na realizację tej inwestycji to około 15 mln euro, przy czym większa jej część ma być pokryta z kredytów zaciągniętych przez spółkę mołdawską.

Nowa Gala liczy na finalizację rozmów z EBOiR w sprawie inwestycji w zakład w Mołdawii. Przedstawiciele spółki oceniają, że są w końcowej fazie negocjacji, w trakcie których ustalane są warunki udziału w tym przedsięwzięciu EBOiR i lokalnego banku.

"Nie ma sensu zwiększanie mocy produkcyjnych w kraju, gdzie produkcja dwukrotnie przewyższa popyt. Z tego względu inwestowanie w rozbudowę mocy za granicą ma sens. Z oceną tej inwestycji należy jednak poczekać jeszcze dwa lata, spodziewam się bowiem, że dopiero wtedy zobaczymy jej efekty" - powiedziała Sylwia Jaśkiewicz.

Z kolei Cersanit sygnalizuje stopniowe odmrożenie programu inwestycyjnego. Spółka na początku zeszłego roku w związku z kryzysem gospodarczym ogłosiła, że zamraża część inwestycji zaplanowanych pierwotnie na 2009 rok. Zdecydowała, że nie będzie zwiększać mocy wytwórczych zakładów rosyjskich, wstrzyma też budowę fabryki produktów wyposażenia łazienek w Rumunii, dokończy natomiast drugi etap projektu inwestycyjnego na Ukrainie.

W drugim kwartale tego roku grupa faktycznie zakończyła drugi etap inwestycji na Ukrainie, polegający na rozbudowie mocy wytwórczych tamtejszej fabryki płytek ceramicznych i ceramiki sanitarnej.

Spółka przeprowadza właśnie publiczną ofertę akcji serii G z prawem poboru, z której zamierza pozyskać 150,8 mln zł netto. Pozyskane środki w całości mają zostać przeznaczone na zasilenie kapitału obrotowego.

"Na dzień zatwierdzenia prospektu poziom kapitału obrotowego grupy jest wystarczający do prowadzenia działalności w obecnej skali. W ciągu kolejnych 12 miesięcy grupa zamierza poszerzyć skalę działalności na rynkach zagranicznych. Zwiększenie produkcji i sprzedaży, planowane głównie dzięki zwiększeniu mocy produkcyjnych w fabrykach na Ukrainie oraz wznowieniu wstrzymanych projektów inwestycyjnych, potencjalnie spowoduje konieczność pozyskania dodatkowego finansowania" - napisała spółka w prospekcie.

Zapisy na akcje serii G prowadzone będą w dniach 13-17 września. Cena emisyjna akcji wynosi 2,1 zł. Dniem prawa poboru jest 9 września.

Monika Borkowska (PAP)