Teraz tylko czas i poczekać na wykonanie tzw. Konwenci z Lugano jak kasa wpłynie może coś się ruszy choć słabo to od kilkunastu lat idzie bo cały czas spada.Już cena akcji to praktycznie zero dodajmy inflację co oznacza że papiery same w sobie są o 20 procent tańsze cena też na mimach .
Nikt nie kupuje oprócz pojedyncze ruchu Botów handlujących między sobą po kilka sztuk w tygodniu dla podtrzymania fikcji obrotu.
Spółka będzie istnieć bo jak ogłosi upadłość to 50 baniek już nie do odzyskania a takto choć w śpiączce klinicznej ale dycha .
Jak myślicie bo nawet z 90 procentową stratą nie mogę upchać sporej ilości .
Obroty takie że więcej kosztuje minimalna prowizja niż wartość sprzedanych akcji. Dlatego tak ustawili minimalne obroty aby się zerować lub nic nie sprzedać.
No cóż tak się ma jak się kupuje szemrane spółki.