Pan Grzegorz Białoruski to typ spod ciemnej gwiazdy, który jak donoszą media, złamał ustawę antykorupcyjną. Republika kolesi polityków i służb specjalnych. Jednocześnie jeden z członków rady nadzorczej odchodzi powołując się na "brak realnej możliwości sprawowania powierzonej mu funkcji członka Rady Nadzorczej". Ostatnio spółka tłumaczyła słabe wyniki brakiem kapitału, a teraz ta pożyczka za półdarmo. Czy to nie jest działanie na szkodę akcjonariuszy mniejszościowych? Wygląda na to, że zapowiada się kolejna afera.
Poczytajcie:
http://biznes.trojmiasto.pl/Wilbo-ratuje-co-sie-da-Nie-zawsze-zgodnie-z-interesem-spolki-n64647.html
http://www.newsweek.pl/polska/sprawa-za-miliard,23764,1,1.html
http://blogmedia24.pl/node/44054