Wczoraj na lorzy vipow na stadionie Wrocław arena z grubym podalismy sobie dłonie. Poszło jak zwykle o głupoty(peknienty sedes w 40% ze zlota z Jordanii od zaprzyjaźnionego szejka Abdullaha szustego, odleciał terz drogocenny diament przy spluczce, a jolka z Ursynowa zwalila na mnie! Sick! A morze to zazdrosny wiesiu sabotarzysta kto to wie, Zuzia muwi rze czuje po plecach jakiś cień co się blonka bo korytarzach grubego i odur wiesia jak za dawnych czasów. Perfuma la rive women z rózy co się pryska pod pachami tak go zapamiętała, wiesio urzywał takich perfum. No leszcze jutro grill u spaślaka na poniedziałek wpada nowa prognoza gazowej perełki gpw.