Analizuję ostatnio wraz z młodymi adeptami ekonomii i dwiema adeptkami spółki z widmem upadłości, typując proces wchodzenia w skład "masy" do 2015 roku. Na ostatnich zajęciach moi podopieczni wytypowali tę spółkę jako klasykę i wzorzec stereotypu (takowych próżno szukać i w Sevres) "czego na rynku robić nie wolno". Co to znaczy?. Ano to, że dawno powinna zostać działalność statutowa zawieszona, spółka zaś silnie zredukować wszelakie koszty, a nie brnąć po kolejną emisję, która się nie uda to po pierwsze, zwiększy jedynie zadłużenie.
Ostrzegam Was przed kupnem tejże, gdyż przyszły rok to zjazd do kilku groszy. Żeby nie wiem jak Was forumowicze korciło, studenci mają tu bezwzględnie rację, w takiej formie nie ma prawa istnieć tenże upadający śmieciuch
Pozdr i wesołych - JAcek