Tutaj przemielił się cały FF, co to oznacza? Że najprawdopodobniej wszyscy którzy byli zapakowani w akcje po wysokich cenach po prostu pozbyli się ich, zaakceptowali przegraną i sprzedali z ogromnymi stratami. A co to oznacza z kolei? Że ci którzy mają obecnie akcje mają je po w miarę niskich cenach. Oczywiście jest zrozumiałe że są szybcy spekulanci którzy łapią dołki by potem sprzedać o parę czy parenaście groszy drożej ale to jest głupie bo zapakowani w akcje po obecnych cenach nie będą sprzedawać ich zadawalając się kilunastoprocetnowym zyskiem, tu potencjał jest na zarobek kilkadziesiąt jak nie setki procent. Oczywiście każdy robi jak chce, spekulanci niech spekulują za grosze ale przyjdzie moment że zostaną z ręką w nocniku, a wygrani będą ci którzy to przetrzymali dużo dłużej.
Jak dla mnie to jest jedna z tych niewiarygodnych okazji na zysk kilkuset procent w kilka miesięcy.