Od dłuższego czasu zbieranie i potem spokój (i spadek). Powoli, ale coraz wyżej. Wygląda jakby jakiś grubszy zawodnik wchodził, choć z dużą dozą cierpliwości:). Od początku roku zdecydowanie wyższe wolumeny niż dawniej. Jak w końcu odpali to może być mocno. Albo raczej - jeśli odpali:)
PS. Takie tam naganianie :)))