Po 70% wzrostach w 2 dni przy takiej sraczce na rynku nie było innej opcji żeby nie skorzystać z takiej okazji i nie wywalić akcji w rynek. Tym co dziś kupowali na + 25% gratuluję wyobraźni!
Może coś na tym jeszcze będzie się dało zarobić, bo wyczyścili magazyny i wcale to nie oznacza, że popyt na ich produkty teraz spadnie bo ludzie muszą przejeść to czego nakupili.
Po pierwsze nakupili żeby trzymać na sytuację kryzysową (po to przecież długi termin), a po drugie jak zechcą to skonsumować, to odbędzie się to kosztem produktów o krótkim terminie przydatności. Być może znajdą się nawet tacy co zagustują w smakch Pamapolu i zaczną je kupować nie tylko na wypadek wojny z koronawirusem:)
Kurs od lat szoruje po dnie, mimo że spółka dynamicznie się rozwija. Brak zysków w 2019 roku to skutek inwestycji w nowe moce i niskie marże. Po Q1 może się okazać, że warto było rozwijać moce, a na fali wzmożonego apetytu na konserwy Pamapolu i warzywka Kwidzynia marże wystrzeliły w górę!