Odświeżenie przez kogoś, kto za pewne chciał powiedzieć coś mądrego, ale najwyrażniej się rozmyślił jednego z wątków z roku 2009 natknęło mnie do różnych wspomnień. Jest tu na forum jeszcze oprócz zaxy'ego ktoś z tych 40, którzy pamieta tamte wydarzenia?
https://www.bankier.pl/forum/pokaz-tresc?thread_id=1371231&strona=1
Odnalazłem też list z gruntowną analizą, w której czarno na białym pokazuję dlaczego uważałem, że podczas połączenia Mastersa z Wikaną zostaliśmy oszukani i że kolejne lata pokazały, że miałem rację. List w grudniu 2010 wysłałem do Prezesa Bogackiego i Członka Rady Nadzorczej Adama Buchajskiego (także do wiadomości też Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych). Analiza ta pokazuje, że wyniki z kolejnych lat po połączeniu to jest 2009 i 2010 pokazały, że wycena społki Buchajskiego została przeszacowana co najmniej dwukrotnie i dostał za nią CONAJMNIEJ dwa razy za dużo akcji. Bogacki z Buchajskim jeszcze w 2011 próbowali zaklinać rzeczywistość sztucznie przeszacowujac wartość społki i wyniki. Normalność wprowadzil dopiero Horbaczewski w 2014 czy 2015.
Pełna analiza w pdf dostępna pod linkiem:
https://megawrzuta.pl/download/70efe2445850737debd3d623b4e28534.html
A dla tych, którym nie chce się czytać krótkie podsumowanie:
Metoda wyceny społki Wikana_______ Wartość połączeniowa (prognozy) ________ Wartość skorygowana rzeczywistymi wynikami
Metoda porównań rynkowych__________________ 50 900_________________________________ 50 900
Wycena metodą dochodową_________________ _173 461________________________________ 90 804
Ostateczna wycena spółki Wikana______________ 132 606________________________________ 77 503
(w tys. zł)
Co to oznacza? A no to, że Buchajski powinien (licząć naprawdę bardzo ostrożnie nawet na jego korzysć) zamiast 1 169 765 943 akcji dostać conajwyżej 683 960 000 i dziś zamiast 74% miałby zdecydowanie mniej niż 50. To z dedykacją dla tych, którzy nie znajac historii i podstawowych faktów uważają, że jestem jedynie krzykaczem, który nie potrafi sie jedynie pogodzić ze stratą.