Przejęcie akcji Aliora przez Pekao to tylko intencja, a nie konkretna umowa. Kilka lat temu, gdy bankiem z nadania PIS-u rządził Krupiński, podobna intencja była na wokandzie. Analizy trwały kilka miesięcy. Wykazano całkowitą absurdalność zakupu tych akcji i w rezultacie do umowy nie doszło. Tym razem będzie tak samo. Tu nie ma żadnej synergii.