Przez lata trenowała PGNIG i kręciła wałki z gazownią. Teraz kiedy kurek z dopływem kasy został mocno domknięty a firma nie naumiala się robić w warunkach rynkowych to wartość topnieje. Fatalne zarządzanie, brak dobrej strategii i marnotrawienie pieniędzy z poprzedniej emisji co pozwala spółce na wolniejszą śmierć. Spółki wg mnie już nie ma, tzn. kilka lat i nazwa przejdzie do historii. Tu już niewiele da się zrobić. Tak jak lubili ciągnąć z PGNIG, potem z GPW tak teraz nie ma już skąd. I dlatego padnie.