SFD potrafi tylko głównie spuszczać portki cenowo i jakościowo, czarując domieszkami w składzie, żeby z miarki 6g wyszło mniej kreatyny niż w miarce 5g u konkurencji. To jest chyba kierowane do ludzi, którzy nie potrafią przeczytać etykiety, a co dopiero porównać etykiet z różnych produktów. :D
Tutaj sprawdza się, że część spółek potrzebuje kroplówki i dlatego pcha się na giełdę, podczas gdy zdrowe podmioty jak KFD działają, rosną, robią zyski, dowożą jakość i mają na siebie pomysł.
Fajnie, że można kupić tanio, tylko to bezpłciowe padło na polskim rynku supli. Zarząd raczej nie zaskoczy wybitnym strategicznym ruchem ani reorientacją marki – historia skutecznych decyzji historią, ale wystarczy spojrzeć po twarzach.
Ta spółka to mem i nie bez powodu żartobliwie przestrzega się nowych, żeby nie pomylili marek po pierwszej literze. Dosłownie napisało go życie.
Kupno taniej to jedyna opcja na wyciułanie paru groszy. Czekam cierpliwie aż ujdzie jeszcze trochę powietrza i znowu zrobią coś głupiego.
Tutaj tylko zmiana zarządu i idące za tym zmiany mentalu i strategii mogą wnieść coś pozytywnego.