Tak to jest jak się ma opłatę za zarządzanie a nie opłaty za sukces. Palenie cudzej kasy ich nie boli.
Strzał w kolano i stopę komu z konkurencji urwie nogę.
Niby profesjonalni inwestorzy, a wyleszczyli się nawzajem, aż miło.
Jeżeli mieli większy dostęp do info - to sprawa dla KNF z wykorzystania uprzywilejowanej pozycji.
Wierzę że Quercus wykorzystał rynkową promocję :)