Kurs notowań spółki jest niemal zwierciadlanym odbiciem notowań cukru, oczywiście w pozycji odwrotnej :
https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=CUKIER
Ceny tego psd. surowca spadły o około 30 % i o tyle wzrósł kurs giełdowy spółki.
2016 rok na rynku tego surowca był bezprecedensowy, były to największe wzrosty od wielu lat, oznacza to , że spółka w skarajnie nieprzyjaznym otoczeniu rynkowym poradziła sobie REWELACYJNIE i duże oklaski dla Zarządzających spółką ( stąd wczorajsza reakcja rynku była obrazą dla rozumu...).
A co dalej z cukrem - otóż rok 2017 jest jednym z najważniejszych w historii tego surowca. Dlaczego ?
Oto powód :
>Plantatorzy i producenci cukru odliczają już dni do uwolnienia rynku cukru w Unii Europejskiej, co ma nastąpić po 30 września 2017 roku. Sezon produkcyjny 2016/2017 będzie ostatnim według starych zasad - w realiach gospodarki regulowanej kwotami produkcji, ustalanymi dla poszczególnych krajów członkowskich przez Komisję Europejską.
o nastaniu wolnego rynku przestaną obowiązywać zabezpieczenia, które obecnie - mimo swoich wad - zapewniają zbyt fabrykom cukru w UE. Po wrześniu 2017 roku przetrwają najlepiej przygotowane koncerny rolno-spożywcze, skutecznie walczące o klienta, bo jednym z celów rezygnacji z kwot ma być obniżka cen cukru dla konsumentów, ale też przetwórców z branży spożywczej. <
A to dodatkowo spowoduje :
>Tymczasem uwolnienie rynku, jak zauważają sami zainteresowani, może mieć konsekwencje nie tylko europejskie, ale światowe. Można się spodziewać, że Europę zaleje tani cukier z trzciny cukrowej z Brazylii.<
Konsekwencje ostatecznie będą historyczne :
Niemiecka firma analityczna F. O. Licht zmniejszyła swój szacunek globalnego deficytu w sezonie 2016/17 (październik/wrzesień) z 5,9 do 5,5 mln ton. W nadchodzącym sezonie 2017/18 ma pojawić się nadwyżka w wysokości 2 mln ton, jeszcze pod koniec 2016 roku analitycy tej firmy oceniali, że globalny rynek będzie zbilansowany.
Będzie to pierwsza, historyczna NADWYŻKA produkcji cukru.
Dla notowań cukru oznacza to konsekwentny spadek notowań ( sprawdźcie spadające już ceny kontraktacji cukru na bieżącą kampanię cukrowniczą, na giełdach rolno-spożywczych ).
Summa summarum - przed spółkami z branży cukierniczej złote czasy. Dlatego właśnie Wawel śpieszy się z oddaniem nowej fabryki, wkrótce do spółki pieniądze popłyną znacznie szerszym strumieniem,stąd warto uruchamiać kolejne źródła.
Choć pokusa dywidendy jest spora, sądzę, że jednak WWL powinien pomyśleć o sporych przejęciach w branży, są wolni od kredytów, a mają znaczące środki na rachunkach. Wkrótce waluacja firm cukierniczych będzie znacznie wyższa, to ostatni dzwonek.
Bieżące wahania mało mnie interesują, czy Zbigniew z BM X sprzeda 100 akcji aby wywołać panikę, a zawtóruje mu Klemens z BM Y. Za rok o tej porze spółka będzie na historycznych maksymach. To nie wróżba, myślenie życzeniowe itp - to wynik prostej analizy rynku w oparciu o treści dostępne w tzw. >domenie publicznej<.
Pozdrawiam Siostry i braci w rozumie.