nie jest niby zainteresowany spolka, a najezdza na nia, wydzwania po firmach, jej biurach, sklepach z produktami, sprawdza, szuka, udziela sie..... a ja sie pytam po hu...a to robi?
w zyciu do glowy by mi nie przyszlo tak sie interesowac jakims "badziewiem" ktorego nie mialbym zamiaru kupic...