Chyba już panowie są pod młotkiem, nikt nawet nie odbiera telefonów ani nie odpisuje na maila z prośbą o informacje na temat spółki. Czy to już ostatnie tchnienie niegdyś smsowego giganta? Powinna to być nauczka zarówno dla prezesów, pomysłodawców, jak i inwestorów! Czas tyka! tik tak